Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Zuchwała kradzież w biały dzień! Czy Dominika jest złodziejką?

Po powrocie z zakupów Natalia (Maria Dejmek) zastanie w swojej kawalerce włamywacza... Rzuci się na niego z pięściami, ale on psiknie jej w oczy gazem łzawiącym i ucieknie, zabierając ze sobą torebkę z pięcioma tysiącami złotych!

W 2034. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w poniedziałek 1 kwietnia o godzinie 20.10) Natalia zostanie napadnięta we własnym domu i okradziona ze wszystkich pieniędzy. Po tym, jak włamywacz ucieknie z jej kawalerki ze sporym łupem, psikając jej wcześniej gazem łzawiącym w oczy, zadzwoni do Sebastiana (Marek Krupski). Kowalski poradzi jej, by natychmiast poszła do lekarza. Zaproponuje, by spotkali się  przed przychodnią.

- Wezwałaś policję? - zapyta Natalię.

- Zamierzałam, ale wtedy ten gnój wyskoczył z łazienki - westchnie Zwoleńska.

Reklama

- Wilk go pewnie nasłał - stwierdzi Sebastian i doda, że nie wierzy, iż ktoś niby przypadkiem włamał się do domu Natalii w środku dnia.

- Skąd wiedział, że akurat w tym momencie wyjdziesz z mieszkania? Albo cię śledził, bo go Wilk nasłał - powtórzy.

Wkrótce potem Natalię odwiedzą policjanci. Powiedzą jej i wciąż towarzyszącemu jej Sebastianowi, że nie znaleźli żadnych śladów włamania, więc złodziej najprawdopodobniej miał klucz.

- Kto prócz pani ma klucze do mieszkania? - zapyta jeden z mundurowych.

- Moja mama i pani od sprzątania - odpowie Natalia i spojrzy wymownie na Kowalskiego, który polecił jej Dominikę (Karolina Chapko).

- Ona u mnie też sprząta i mnie nikt nie okradł - Sebastian, choć nikt nie zapyta go o opinię, na wszelki wypadek stanie w obronie Dominiki.

Po wyjściu policjantów Kowalski wyzna przyjaciółce, czym parała się Dominika, zanim została pomocą domową.

- Przysłałeś mi striptizerkę i prostytutkę do sprzątania? - zdenerwuje się Zwoleńska.

- Zerwała z dawnym życiem... - usłyszy.

- Przysłała tu bandytę, który nas okradł i mógł zabić - zasugeruje Natalia.

Sebastian postanowi wprost spytać Dominikę, czy to ona stoi za włamaniem do kawalerki Zwoleńskiej. Spotka ją przed swoim blokiem.

- Gdzie są pieniądze, które ukradłaś Natalii? Oddaj kasę albo cię wiozę na policję! - krzyknie, trzymając dziewczynę za ramię i ciągnąc w stronę samochodu.

Dominika z całej siły kopnie go w krocze. Gdy Sebastian upadnie na ziemię i zacznie zwijać się z bólu, ucieknie...

Czy to możliwe, że Dominika jest złodziejką i nasyła bandytów na domy, które sprząta i do których ma klucze?


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy