"Barwy szczęścia": Zostaną rodzicami!
Marek (Marcin Perchuć) zauważy, że Iwona (Izabela Zwierzyńska) nagle zrobiła się czerwona... Przerazi się, że Pyrka zaraz zacznie rodzić. - To tylko kolka - westchnie przyszła mama i poprosi o herbatę z cytryną. Złoty zdecyduje się jednak zadzwonić po pogotowie.
Iwona przypomni mu, żeby włożył do torby wszystko, co przygotowała i nie zapomniał zabrać do szpitala dokumentów.
- Naszemu maleństwu spieszy się na ten świat - uśmiechnie się do przerażonego Marka. Lekarzowi, który zjawi się w mieszkaniu Złotego, od razu powie, że brała leki na podtrzymanie ciąży.
- To trzydziesty tydzień, sporo za wcześnie, ale wody już się sączą - szepnie, po czym zacznie zwijać się z bólu.
Po dotarciu do szpitala Iwona natychmiast trafi na oddział patologii ciąży, skąd zostanie przewieziona do sali operacyjnej.
- Płód nie jest uszkodzony, ale musimy rozwiązać ciążę przed czasem ze względu na stan matki - poinformuje lekarz Marka i towarzyszącą mu Agatę (Natalia Zambrzycka).
Godzinę później córeczka Pyrki i Złotego będzie już na świecie. Zamiast w ramiona mamy trafi jednak do inkubatora.
Na szczęście ani jej, ani Iwonie nie będzie grozić nic złego.
- Nie myślałem, że kiedykolwiek będę jeszcze szczęśliwy - wzruszy się Marek.
Tymczasem do szpitala zostanie przywieziony otumaniony narkotykami Witek (Witold Sosulski). Gdy chłopak dowie się, że jego ojciec ma drugie dziecko, poczuje się odtrącony.
Krystyna (Hanna Bieluszko), nie wiedząc, iż znów została babcią, wytknie później Markowi, że zaniedbał syna.
Wiadomość, że Witek jest narkomanem, doprowadzi ją niemal do zawału serca. Złe wieści dotrą też do Iwony.
Świeżo upieczona mama zdecyduje, że na razie zamieszka z córeczką u siostry, by Złoty mógł skupić się na Witku, a Agatę poprosi, żeby nikomu nie mówiła, kto jest ojcem jej dziecka.
