Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19788
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Zofia Zborowska nie może odejść z serialu?

Zofia Zborowska, która niedawno ogłosiła, że postanowiła zrezygnować z roli Anety Dylskiej w „Barwach szczęścia” i odchodzi z serialu, nie może – jak się okazuje – rzucić pracy z dnia na dzień. Wciąż jeszcze zobowiązana jest stawiać się na planie na każde wezwanie produkcji... - Muszę dokończyć wątek – napisała na Instagramie.

Zofia Zborowska, ogłaszając kilkanaście dni temu swą decyzję o rezygnacji z roli w "Barwach szczęścia", dobrze wiedziała, że jeszcze przez pewien czas będzie musiała - choć, jak stwierdziła, już jej to nie interesuje - współpracować z TVP.

Przypomnijmy, po emisji tegoż dokumentu na jednej z anten TVP oraz dyskusji, jaka odbyła się później w wirtualnym studiu, mnóstwo widzów uznało, że telewizja finansowana ze środków publicznych próbowała bezpodstawnie zdyskredytować i oczernić wiele znanych osób, wplątując je w aferę pedofilską... 

Reklama

Zofia Zborowska zaś stanęła w obronie ojca, którego wizerunek twórcy "Nic się nie stało" wykorzystali w swym filmie bez jego zgody. Na znak protestu aktorka postanowiła zrezygnować z udziału w produkcjach.

Aktorka nie kryje, że zgodnie z umową, którą podpisała z producentami serialu, nie może po prostu odejść, bo obowiązuje ją kilkumiesięczny okres wypowiedzenia.

"Jeszcze przez pół roku będę w serialu" - ogłosiła właśnie w mediach społecznościowych i dodała, że po prostu musi dokończyć wątek.

Wszystko wskazuje na to, że Zofia Zborowska wkrótce - gdy wygaśnie jej kontrakt z produkcją "Barw szczęścia" - może zostać bez pracy.

Aktorka wcale jednak nie przejmuje się tym, że nie dostaje żadnych propozycji.

"Aktorstwo to niejedyne moje źródło utrzymania" - wyznała kilka dni temu na Instastories i zapewniła swych fanów, że nie muszą się o nią martwić.

Zofia Zborowska ma zamiar poświęcić teraz cały swój czas rodzinie.

Lada moment minie rok od dnia, kiedy wyszła za mąż za siatkarza Andrzeja Wronę, a parę tygodni od chwili, gdy wprowadziła się z ukochanym do nowego domu.

Jak informuje magazyn "Party", znajomi Zofii i Andrzeja coraz częściej mówią, że na świecie mogą niebawem pojawić się... "małe Wronki".

"Czyżby para planowała powiększenie rodziny?" - zastanawia się dwutygodnik, sugerując, że teraz, gdy Zofia Zborowska nie ma zbyt wiele pracy, nastał w jej życiu idealny czas na dziecko.

Aktorka i jej ukochany w sierpniu wybierają się na wakacje, by tylko we dwoje świętować pierwszą rocznicę ślubu. Ich przyjaciele są niemal pewni, że po powrocie z urlopu zaczną w swym nowym domu urządzać pokoik dziecięcy...

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy