"Barwy szczęścia": Złoty zakocha się w dentystce!

Dylska  zwierzy się Amelii (Stanisława Celińska), że po tym, jak Marek  ją pocałował, nie wie, jak ma się wobec niego zachowywać.

- To wszystko mnie przerosło, ja chyba naprawdę się zakochałam, a on... do tej pory się nie odezwał - westchnie.

- Rozumiem, że czujesz się skołowana, ale powinnaś płakać ze szczęścia - powie Wiśniewska i poradzi lekarce, żeby po prostu poczekała na rozwój wypadków.

Tymczasem Złoty wykrzyczy Krystynie (Hanna Bieluszko) prosto w twarz, że nie życzy sobie, aby swatała go z kimkolwiek.

- Postawiłaś Anetę w niezręcznej sytuacji! - stwierdzi.

Matka zarzuci mu... obłudę.

- Widzę, że ona ci się podoba, a ty podobasz się jej. Zachowujecie się jak żuraw i czapla! - powie.

Marek bardzo się zdenerwuje i przypomni Krystynie, że - owszem - mówił, iż Dylska jest świetną dentystką, ale to nie znaczy, że od razu ma się z nią żenić.

- To wspaniała kobieta. Idealna dla ciebie, a ja chcę, żebyś był szczęśliwy - wyszepcze Złota.

- To nie twoja sprawa - krzyknie Marek, odwróci się na pięcie o odejdzie.

Wkrótce potem Złoty zjawi się u Anety, aby przeprosić ją za zachowanie matki.

- Nie mam pretensji. Właściwie to cieszę się, że tak się stało - usłyszy od Dylskiej.

Marek oznajmi jej, że wcale nie uważa się za dobrą partię.

- Przykro mi, ale nic z tego nie będzie, nie nadaję się do związku - powie.

Dentystka niespodziewanie zacznie płakać.

- Przepraszam, nie chciałem robić ci nadziei - szepnie Złoty i wyjdzie. Po chwili wróci jednak do gabinetu.

- Zapomniałem telefonu - westchnie i niespodziewanie złapie Anetę za ramię, spojrzy jej prosto w oczy i zapyta, czy po tym, co jej powiedział, jest jeszcze szansa, by... byli razem. Nie czekając na odpowiedź, przytuli panią stomatolog i zacznie ją namiętnie całować. Dylska odwzajemni pocałunek...

Zobaczymy to w 1800. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 9 lutego w TVP2).

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***