"Barwy szczęścia“: Zemsta odrzuconej
Po rozmowie z Umińską (Monika Dryl) Kaśka (Katarzyna Glinka) będzie niemal pewna, że była szefowa Łukasza (Michał Rolnicki) mści się na jej narzeczonym za to, że nie chciał zostać jej kochankiem!
Po publikacji szokujących wyznań Umińskiej, która na łamach brukowca obwieściła całemu światu, że miała romans z Sadowskim i została zwolniona z pracy za miłość, Kaśka wcale nie będzie przekonana, czy powinna uwierzyć w zapewnienia ukochanego, że nigdy nie zdradził jej z szefową.
- Wiele faktów świadczy przeciwko niemu - powie Marcie (Katarzyna Zielińska).
Tymczasem Łukasz postanowi zatrudnić mecenas Paszkowską (Olga Bończyk), by w jego imieniu złożyła w sądzie pozew przeciwko Alicji i tabloidowi, który opublikował jej kłamstwa.
Umińska niespodziewanie zadzwoni do Kaśki i poprosi ją o spotkanie, by prosto w oczy wyznać jej, co tak naprawdę łączyło ją z Łukaszem.
- Domyślam się, że on zupełnie inaczej przedstawił ci naszą sytuację... - powie Górce w 1680. odcinku "Barw szczęścia“.
- Dawał mi nadzieję, a potem ją odebrał, jak tylko przestraszył się, że ludzie zaczynają coś zauważać i plotkować na nasz temat - westchnie Umińska i doda, że spędzała z Sadowskim mnóstwo czasu i czuła się przez niego adorowana.
- Zachowywał się dwuznacznie! Widziałam, że mu się podobam - stwierdzi.
- Doszło między wami do czegoś? - wprost zapyta ją Kaśka, ale Alicja nie odpowie jej.
Górka zorientuje się, że była szefowa Łukasza nie chce powiedzieć jej całej prawdy.
- Prawie zniszczyłaś nasz związek! - krzyknie.
Umińska, słysząc te słowa, złapie się za serce i zasłabnie. Kaśka będzie musiała zawieźć ją na pogotowie...