"Barwy szczęścia": Zazdrość, zemsta i disco polo
Jakie niespodzianki tym razem czekają na fanów serialu?
Łukasz - po tym, jak Kasia wyznała, że spędziła noc z Szymonem - straci do dziewczyny zaufanie... i w końcu zniknie, zostawiając tylko krótki list.
"Przepraszam, ale nie mogłem po tym wszystkim zostać w domu... Na razie nie chcę cię widzieć ani z tobą rozmawiać. Muszę to wszystko przemyśleć. Nie szukaj mnie".
Górka, ze łzami w oczach, wyzna później Bożenie, że wcale się ukochanemu nie dziwi.
- Potwornie go zraniłam. Ma prawo mieć do mnie żal. Boże, jaka ja bym głupia, że wtedy... Nie musiałam iść z Szymonem do łóżka!
- Kasia, przecież on ci groził... Powiedział, że nie zobaczysz Ksawerego!
- Byłam w hotelu, a nie na pustyni! Nie miałam przystawionego pistoletu do głowy! Mogłam krzyczeć, kogoś zawiadomić... Co ja sobie myślałam?!
- Bałaś się o dziecko!
Tymczasem Sadowski... poleci w tajemnicy do Dubaju! Co wydarzy się, gdy spotka w końcu Szymona - mężczyznę, który skrzywdził jego narzeczoną?
Z kolei Regina, wspierana przez Franka, weźmie udział w pogrzebie Adama... Choć wcale nie będzie wyglądać jak żona pogrążona w żałobie.
- Takie było życzenie Adama... Nie chciał, żebym była ubrana na czarno.(...) Nikogo nie zaprosiłam. Adam chciał, żebyśmy tego dnia byli tylko we dwoje. Bez tłumu żałobników, rodziny... Nasze ostatnie spotkanie... Sam na sam.
Chwilę później na cmentarzu zjawi się za to Melania - w bojowym nastroju. I w końcu pogrzeb Adama zmieni się w ostrą kłótnię.
- Jakim prawem chcesz pochować tutaj mojego ojca?! Powinien być pochowany w Sokołowie, z moją rodziną, tam jest jego miejsce! Nie zostawię tego! Nie ty będziesz decydować o moim ojcu! Zamordowałaś go! Niedługo prawda wyjdzie na jaw!
Emocji nie zabraknie też w życiu Kajtka i Oliwki - znów za sprawą Justina. Tym razem chłopak przedstawi kolegom swoją nową ukochaną: Laurę. Cieślak od razu zgodzi się, by dziewczyna z nimi zamieszkała... A Zbrowskiej półnaga "konkurencja" wcale się nie spodoba! - Czy ty jesteś nienormalny?! To jest jakaś obca panna! Będzie się nam pałętała po domu!
Podobny "kryzys" - tyle, że w kolorze blond - przytrafi się także Julicie. Bo Tomek zatrudni nową masażystkę: seksowną Teresę (w tej roli Joanna Balas)... Sałatka na widok konkurentki wcale się nie ucieszy. A szef klubu, widząc jej wymowne spojrzenie, rzuci tylko: - Co to za foch? Uśmiechnij się, bo odstraszysz nam klientów!
Kolejne problemy czekają Julitę w domu. Józek nadal będzie miał kłopoty przez aferę dopingową, bo testy opłacone przez klub wykażą, że... wszyscy piłkarze są "czyści". Sałatka straci do tego sporo pieniędzy, bo jego sponsorzy zaczną się wycofywać.
W końcu, załamany, rzuci do żony: - Będziesz mnie teraz utrzymywała, kochanie... Jak dziewczyna na to zareaguje?
Tymczasem Gawron postanowi rozwijać swoją karierę i spotka się ze słynnym "Bolkiem", menadżerem gwiazd disco polo (w tej roli Bogusław Kaczmarczyk). A ten szybko sprowadzi go na ziemię...
- Masz w domu lustro? Twój wizerunek, sorry, wygląda komicznie! Popatrzy człowiek na ciebie i pomyśli... bez urazy... pajac, komediant, a nie muzyk! Nawet jak na nasze standardy...
Rysiek na krytykę pozostanie jednak głuchy. I chwilę później - nadal pewien, że jest przyszłą gwiazdą disco polo - postanowi... pracować z Hubertem! - Mam propozycję! Pomożesz mi w promocji mojej płyty? - Nie mam doświadczenia w tego rodzaju muzyce... - Ja również, ale obaj mamy talent!
Spore wyzwanie czeka też Klarę, która znów spotka się z Winicjuszem. Tym razem ich porozumienie stanie pod znakiem zapytania, bo chłopak nie zgodzi się, by Pyrka - jako redaktorka - wprowadziła do jego książki jakiekolwiek zmiany. Czy Klara zdoła przekonać młodego pisarza, że... nie jest wcale tak nieomylny, jak mu się wydaje?
Za to w finale mała rewolucja u Górków! W kolejnym tygodniu Waleria uświadomi Stefanowi, jak źle traktuje partnera Cariny... I po kolejnej wizycie Falkowskiego rzuci, z wyrzutem: - Patrzyłeś jak bazyliszek... Gdyby wzrok mógł zabijać, to Franek padłby trupem!
Górka postanowi w końcu dać chłopakowi szansę... i zaproponuje Frankowi, by wprowadził się do jego domu.
- Chciałeś tego, prawda?
- To jakiś żart?
- Nie, próba. Masz tydzień. Wchodzisz w to? Co Falkowski odpowie?