"Barwy szczęścia": Z rozpaczy Artur postanowi się zabić!
Chowański (Jacek Rozenek) nagle straci nadzieję na to, że kiedykolwiek jeszcze zobaczy Martę (Katarzyna Zielińska) żywą. Z rozpaczy po stracie ukochanej postanowi popełnić samobójstwo!
- Niedługo się z nią spotkam - powie Artur Piotrowi (Piotr Jankowski), przekazując mu rzeczy należące do Marty.
Zaraz potem poprosi Modesta (Andrzej Niemirski), by przestał szukać jego żony.
- Jej zaginięcie to mój krzyż, którego już nie jestem w stanie dźwigać - wyzna jasnowidzowi w 1752. odcinku "Barw szczęścia", a po rozmowie z nim pojedzie nad rzekę w miejsce, gdzie Marta wpadła do wody.
Wyrzuci telefon, wsiądzie do samochodu, uruchomi silnik i wciśnie pedał gazu. Auto dojedzie do skarpy, a chwilę później zacznie tonąć.
Tymczasem Modest odwiedzi Ernesta (Krystian Kukułka).
- Czuję, że może się stać coś strasznego - stwierdzi i doda, że Chowański jest w bardzo kiepskim stanie.
Gdy Ernest usłyszy w radiu komunikat, że w Małym Brzegu doszło do dziwnego wypadku, od razu pojedzie na miejsce zdarzenia.
- To może być mój ojciec! - krzyknie do policjanta, ale w wyłowionym z rzeki samochodzie nie będzie śladu po Arturze, któremu w ostatniej chwili uda się wydostać z tonącego auta i dopłynąć do brzegu.
W szpitalu wyzna synowi, iż nie wie, co w niego wstąpiło, że chciał się zabić... Ernest wymusi na nim obietnicę, że nigdy więcej nie będzie próbował targnąć się na swoje życie.