"Barwy szczęścia": Wróci do domu. Niestety, nie będzie miała dobrych wieści

Jerzy osobiście odbierze córkę ze szpitala i przywiezie do domu, gdzie już będzie czekać na nią cała rodzina.

- Mama... Nareszcie - Emilka (Jessica Frankiewicz) rzuci się mamie w ramiona.

- Patrz, Rozalko, mamusia wróciła - Herman poda żonie ich malutką córeczkę.

- Jak ja za tobą tęskniłam - westchnie Malwina, a po jej policzkach popłyną łzy wzruszenia. 

Małgorzata zaproponuje Malwinie, by - zanim siądą do obiadu - troszkę odpoczęła. Jerzy złapie żonę za rękę i odciągnie na bok.

- Daj się jej nacieszyć chwilą - poprosi.

Tymczasem Herman wyzna Malwinie, że wszyscy za nią bardzo tęsknili, zwłaszcza Emilka i Rozalka (Nina Małkiewicz).

- Wiesz, ja sobie nigdy nie wybaczę tego, co zrobiłam. Jak ja mogłam? - wyzna Brodzińska Hermanowi, trzymając dziecko.

- To już za nami - powie jej mąż i doda, że powinni zapomnieć o tym, co było, bo ważniejsze jest to, co będzie.

- Najważniejsze, że jesteśmy już razem - uśmiechnie się.

Malwina szybko zorientuje się, że Rozalka jej nie poznaje.

- Jestem dla niej obcą osobą... - zacznie żalić się Hermanowi, ale ten nie pozwoli jej dokończyć zdania.

- Ostatnio, jak płakała, Jerzy dał jej twoją bluzę. Wtuliła się w nią i od razu zasnęła. Poznała twój zapach, więc nie jesteś obca - zapewni żonę.

- Daj i jej, i sobie trochę czasu - poprosi.

Łzy znów napłyną Malwinie do oczu.

- Nie mam czasu. Po niedzieli muszę wrócić do szpitala - przypomni mężowi.

Zdradzamy, że cała rodzina będzie zaniepokojona stanem Brodzińskiej. Okaże się, że kobieta musi spędzić w szpitalu jeszcze kilka tygodni, a w dodatku tak naprawdę nigdy nie odzyska pełnej władzy nad swoim życiem.

- Mojej choroby nie da się wyleczyć - wyzna Malwina Emilce.

- Ale można ją kontrolować - doda po chwili milczenia.

Na 3039. odciek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w piątek 27 września o godzinie 20.05.