Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Wielka draka w Otwocku. Kochaś Reni oskarżony o kradzież!

W domu Sadowskich w Otwocku dojdzie do karczemnej awantury... Ludwik (Marek Lewandowski) oskarży Norberta (Adam Kamień) o kradzież bardzo cennego zegarka, ale Renia (Ewa Serwa) od razu się zorientuje, że mąż chce po prostu zdyskredytować w jej oczach mężczyznę, którym zastąpiła go u swego boku!

W 2077. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w poniedziałek 3 czerwca o godzinie 20.10) Ludwik postanowi zrobić wszystko, by na zawsze pozbyć się z domu mężczyzny, który niedawno wyszedł z więzienia i wkradł się w łaski jego żony. Nie będzie w stanie przejść do porządku dziennego nad tym, że Renia przyjęła Norberta pod ich wspólny dach. Wyzna żonie, że wie, iż jej kochaś jest kryminalistą.

- Jemu chodzi tylko o życie na twój koszt! Jak stanie na nogi, nie będzie chciał mieć z tobą nic wspólnego - powie.

Reklama

- On nam jeszcze zrobi jakąś krzywdę - doda.

- A co ty tu robisz? - zdziwi się Renia, gdy pewnego dnia zastanie Ludwika wychodzącego z mopem z pokoju jej gościa.

- Sprzątam, nie widać? Twój kochaś naniósł błota - usłyszy.

Dopiero po jakimś czasie okaże się, że Sadowski podrzucił Norbertowi swój zegarek...

- Złodziej! - krzyknie, gdy zobaczy rywala wchodzącego do domu z dwiema pizzami.

- Ukradł mój złoty zegarek. Mówiłem, że z tym człowiekiem będą kłopoty! - poinformuje Renię.

- Sprowadziłaś nam pod dach złodzieja - stwierdzi.

Norbert przysięgnie, że nie przywłaszczył sobie żadnego zegarka.

- Ja nawet nie wiem, jak on wyglądał - szepnie.

Sadowski zażąda od niego, żeby natychmiast pokazał mu, co trzyma w szufladzie...

- Zaraz się przekonamy, kto mówi prawdę! - krzyknie.

Nie będzie wiedział, że Renia go przejrzała i domyśliła się, że wcale nie był w pokoju Norberta po to, żeby zmyć błoto z podłogi. Okaże się, że znalazła zegarek w rzeczach byłego więźnia i... odłożyła go tam, gdzie zazwyczaj trzyma go Ludwik.

- Ludwiczek podrzucił ci swój zegarek, kiedy byłeś w pracy - powie Renia przerażonemu oskarżeniem o kradzież Norbertowi.

- Myślałeś, że nie wiem, że zakradłeś się do pokoju pod pretekstem sprzątania? - zakpi z męża.

- Jak możesz się tak zachowywać... Przynosisz mi wstyd! - krzyknie i zażąda od Sadowskiego, żeby przeprosił jej gościa.

Zdradzamy, że Ludwik nie podda się w walce o odzyskanie żony. Co zrobi, by pozbyć się Norberta z willi w Otwocku? 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy