"Barwy szczęścia": Walawski znajdzie winnego śmierci jego córki! Oskarży... Jolę!
Piotr (Piotr Jankowski) oświadczy mecenas Paszkowskiej (Olga Bończyk), że zamierza domagać się odszkodowania za śmierć Moniczki (Natalia Żyłowska). - Ktoś tu zawinił i trzeba go ukarać - stwierdzi i doda, że nie spocznie, dopóki sprawcy tragicznego w skutkach wypadku nie poniosą kary...
W 2090. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w środę 11 września o godzinie 20.10) Walawski spotka się z mecenas Paszkowską, by omówić z nią sprzedaż mieszkania, które Ewie (Gabriela Ziembicka) zapisała matka.
- Czy da się to załatwić bez większych trudności? - zapyta prawniczkę, a ta zapewni go, że jako prawny opiekun Ewuni może rozporządzać jej majątkiem.
- Tak naprawdę przyszedłem w innej sprawie... - Piotr nagle zmieni temat.
- Odszkodowanie za wypadek? - domyśli się Sylwia.
Walawski przytaknie. Stwierdzi, że wcale nie zależy mu na pieniądzach, ale na tym, by winni śmierci jego córki zostali ukarani.
- Na pozew jest za wcześnie, póki prokuratura nie zamknie śledztwa. Wtedy będziemy mogli podjąć działania - poinformuje go Paszkowska.
- Mnie się nie śpieszy. Mogę czekać - westchnie Piotr.
Okaże się, że Walawski o śmierć Moniczki obwinia... Jolę (Małgorzata Potocka), Władka (Przemysław Stippa) i księdza Tadeusza (Jakub Mróz).
- Oddałem dzieci w dobre ręce w przekonaniu, że ludzie, którzy się nimi zajmą, są odpowiedzialni - zacznie i doda, że jego zdaniem najbardziej zawiniła Kozłowska.
- Pani Jola zamieniła dzieci miejscami. Tuż przed wypadkiem jej synek poszedł na tylne siedzenie, a Monika usiadła z przodu. A miejsca na przodzie są najmniej bezpieczne - powie prawniczce.
Paszkowska stwierdzi, że to nieszczęśliwy zbieg okoliczności.
- A co, jeśli kierowca prowadził w taki sposób, że pani Jola miała obawy i profilaktycznie wysłała swojego synka na bardziej bezpieczne miejsce? - zapyta Walawski.
- Wtedy takie działanie byłoby celowe i nieodpowiedzialne. Powinna była przekazać swe obawy organizatorowi wycieczki, a ona zadbała tylko o bezpieczeństwo swojego syna - usłyszy.
Słowa Paszkowskiej utwierdzą Piotra w przekonaniu, że to właśnie Jola jest winna śmierci jego córki, bo gdyby nie przesadziła Moniczki, ta wciąż by żyła... Czy zdecyduje się pozwać Kozłowską i będzie domagać się od niej odszkodowania?