"Barwy szczęścia": Tragedia po wakacjach. Zginie jedna z bohaterek serialu
Lekarzom nie uda się wyrwać córki Piotra i Igi ze szponów śmierci. Ranna w wypadku busa Monika umrze podczas operacji.
W wypadku parafialnego busa, wiozącego dzieciaki na mecz do Torunia, najbardziej ucierpi córka Piotra (Piotr Jankowski) i Igi (Ada Fijał). Prosto z miejsca tragicznego zdarzenia Moniczka (Natalia Żyłowska) trafi na stół operacyjny.
Lekarze stoczą dramatyczną walkę o jej życie... Wiadomość, że Monika przeżyła operację, a jej stan jest w miarę stabilny, bardzo ucieszy Walawskiego.
Okaże się jednak, że musi upłynąć dużo czasu, zanim dziewczynka odzyska przytomność. - Teraz możemy tylko czekać i być dobrej myśli - powie Piotrowi lekarz. Niestety, stan dziecka nagle się pogorszy.
Tymczasem w szpitalu zjawi się Iga. - Gdzie ona jest? - krzyknie na widok byłego męża. - Co ci strzeliło do głowy, żeby wysyłać małą dziewczynkę na mecz piłkarski? - wykrzyczy Iga do Piotra. Chwilę potem oboje usłyszą, że ich córeczka właśnie zmarła.
Po powrocie do domu zrozpaczony Piotr wyzna Miłoszowi (Jakub Kwinta) i Ewie (Gabriela Ziembicka), że nigdy już nie zobaczą siostry. - Spotkacie się kiedyś w lepszym świecie - wyszepcze. Miłoszek zareaguje na wiadomość o śmierci siostry gniewem, Ewunia - smutkiem.
Elżbiecie (Marzena Trybała), powie, że śmierć córki to kara za jego grzechy. - Za to, jaki byłem dla ludzi, dla moich żon... Ale zmienię się. Odpokutuję swoje winy - obieca teściowej.