"Barwy szczęścia": Tomek nie chce być... fizolem od brudnej roboty

Mariola (Agnieszka Mrozińska) załatwi Tomkowi (Tomasz Błasiak) posadę w masarni Borysa (Jakub Wieczorek). Chłopak nie będzie jednak zachwycony, gdy okaże się, iż - zamiast zostać menadżerem - musi pracować fizycznie przy obróbce mięsa.

W 1984. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w poniedziałek 21 stycznia o godzinie 20.10) Tomek podejmie pracę w firmie Borysa.

- Błagam cię, słuchaj Borysa i nie stawiaj się. On nie lubi mądrali - powie byłemu trenerowi Mariola.

Chłopak zapewni ją, że z pewnością dogada się z nowym szefem i świetnie się sprawdzi w roli... menadżera.

Okaże się jednak, iż Grzelak ma wobec Tomka zupełnie inne plany.

- Tu jest twoje królestwo - oznajmi mu, pokazując halę produkcyjną.

- Tam ćwiartujemy, tu dzielimy na sztuki, tam wykrawany ścięgna, obławiamy, odtłuszczamy, porcjujemy. Zaczniesz od wykrawania mięsa - poinstruuje Górskiego.

Kilka godzin później Tomek zrobi Marioli karczemną awanturę.

- W co ty mnie wpakowałaś? To, że prowadziłem zajęcia na siłowni, nie znaczy, że jestem jakimś fizolem od brudnej roboty! Nie będę babrał się w mięsie! - wykrzyczy jej prosto w twarz.

Kłosowa zacznie mu tłumaczyć, że musi pracować na produkcji, by lepiej poznać firmę. Stwierdzi, że jak się sprawdzi, Borys na pewno wykorzysta jego zdolności do innych zadań.

Tomek zaproponuje ukochanej, by wybrali się na urlop na jakąś grecką wyspę.

- Nie chodzi o mnie, tylko o ciebie. Harujesz jak wół. Przydałby ci się urlop. Ja to tak przy okazji - powie jej Górski.

Mariola obieca, że porozmawia z Grzelakiem. Poprosi szefa o kilka dni wolnego dla siebie i Tomka. Borys odmówi...

- Przecież on dopiero zaczął pracę - stwierdzi.

- Chyba, że coś mu się odwidziało i nie chce pracować? - zapyta.

Mariola okłamie go, że Górski jest wręcz zachwycony posadą w masarni, a Tomka zapewni, że wkrótce załatwi mu parę dni wolnego.

Czy Tomek zrezygnuje z pracy u Borysa? Zdradzamy, że między nim a Grzelakiem dojdzie do kilku ostrych spięć. Górski będzie buntował przeciwko szefowi innych pracowników...