"Barwy szczęścia": Testament Marii
Dzieci Marii dostaną gigantyczne odszkodowanie… ale wiedzą, że pieniądze nie zapewnią im w życiu szczęścia. I pragną jedynie, by przetrwała pamięć o ich matce. Czy ich marzenie się spełni? Zapraszamy na 1496. odcinek „Barw szczęścia”, a w nim…
Agata wyznaje Marcie, że rodzina chce część odszkodowania przeznaczyć na pomoc dzieciom, które niedawno straciły rodziców. Walawska jest zaskoczona:
- Na pewno to przemyśleliście? Pół miliona złotych to bardzo duża kwota... Chcecie oddać je innym, a sami na pewno macie mnóstwo potrzeb...
A nastolatka w odpowiedzi posyła jej ciepły uśmiech:
- Nie chcemy wydawać na nie pieniędzy z odszkodowania za śmierć mamy. Poza tym... mama była wyjątkową osobą. Miała serce otwarte dla każdego. Wiedziała, że trzeba pomagać innym. Dlatego chcemy, żeby te pieniądze były jakby jej testamentem. W ten sposób ciągle będzie pomagać dalej... jakby ciągle żyła.
Tymczasem Kasia Górka wpada na pomysł, by cała rodzina założyła własną fundację - imienia Marii Pyrki. Iwona ma wątpliwości:
- Idea jest piękna, ale musimy dobrze ją rozważyć. Wszyscy pracujemy albo się uczymy. A jeśli powołamy fundację, ktoś będzie musiał zająć się jej prowadzeniem.(...) Te pieniądze mogą nam być jeszcze potrzebne... Mamy starszych dziadków.
Na razie starcza im emerytura, ale co jeśli zachorują? Nie mówiąc o tym, że mogą mieć na ten temat całkiem inne zdanie!
Jednak Agata od razu pomysł popiera.
- A wiecie, co ja myślę? Że to słabe, że moglibyśmy nie dać sobie rady! W końcu jest nas pięcioro. Pomyślcie o tym koledze Stasia. Został całkiem sam, nie ma nawet rodzeństwa... Takie dzieciaki jak on czekają na naszą pomoc!
Czy bliscy Marii założą w końcu fundację - i naprawdę oddadzą pieniądze, które z takim trudem wywalczył dla nich Marek? Odpowiedź wkrótce... tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!