"Barwy szczęścia": Tajemnica Bruna
Bruno jest z Bożeną naprawdę szczęśliwy… ale ukrywa przed ukochaną niebezpieczny sekret. Czy Stańska pozna w końcu prawdę?
W kolejny poniedziałek Bożena, zaniepokojona, spróbuje dowiedzieć się czegoś o Teresie... Dziewczynie, którą podobno bardzo przypomina - i która zawładnęła przed laty sercem jej męża.
- To twoja była? Czemu nigdy o niej nie mówiłeś?
Stański szybko obróci całą sprawę w żart: - Bo to moja "była"... z podstawówki! A że miałem wtedy 12 lat chyba, to nie bardzo było o czym mówić...
- Ale sentyment pozostał? Skoro jestem do niej podobna...
- Jesteś zazdrosna o dziewczynę, którą znałem dwadzieścia parę lat temu?
- Nie zazdrosna, tylko ciekawa. Opowiadałam ci o Mirku, a ty o swoich byłych wcale...
- Przy najbliższej okazji opowiem. Nawet o tych z przedszkola!
- Nie śmiej się... Rafał tak o niej mówił, jakby miała dla ciebie jakieś wielkie znaczenie...
- Miała, ale dla niego. Bo sam do niej startował i nie mógł przeboleć, że mu dała kosza!
Kilka godzin później Bruno zrzuci jednak maskę - i ostro Rafała zaatakuje. Wściekły o to, co "przyjaciel" zdradził jego żonie.
- Po co ta gadka o Teresie?! Miałeś nie wracać do przeszłości!
- Chlapnąłem niechcący...
- Pomyśl najpierw, zanim coś powiesz! Bożena wszystko słyszała i zaczęła mnie wypytywać!(...) Albo będziesz się pilnował, albo wypad z mojego hotelu! Kumasz?!