"Barwy szczęścia": Szok! Sebastian i Natalia będą parą?
Kowalski (Marek Krupski) - po tym, jak Dominika (Karolina Chapko) ucieknie mu sprzed ołtarza - odwiedzi Natalię (Maria Dejmek) i niespodziewanie zaproponuje jej... związek.
W 2126. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w czwartek 31 października o godzinie 20.05 w TVP2) Sebastian zjawi się u Natalii, by porozmawiać z nią o... Dominice.
- Tylko mi nie mów, że u ciebie kolejna rewolucja i jednak będziesz się żenił z Dominiką - zażartuje Zwoleńska, ale Kowalskiemu wcale nie będzie do śmiechu.
- Tamten pociąg już odjechał. Definitywnie. Temat Dominiki jest zamknięty - stwierdzi stanowczym tonem.
Natalia wprost zapyta go, czego w takim razie - jeśli nie pocieszenia - od niej oczekuje.
- Chcę po prostu pogadać - westchnie porzucony przed ołtarzem mężczyzna.
Zwoleńska wyzna mu, że gdyby jej narzeczony uciekł na chwilę przed ślubem, to zamknęłaby się na miesiąc w domu, przepłakałaby każdą noc i popadła w depresję.
- A ty.... jakby nic wielkiego się nie stało - wypali.
Sebastian zaskoczy ją wyznaniem, że mało, iż nie czuje się zraniony, ale wręcz poczuł ulgę, gdy Dominika go zostawiła.
- Tydzień temu mówiłeś, że ją kochasz i chcesz z nią spędzić resztę życia, a tu nagle, bum, koniec, pozamiatane - zdziwi się Natalia.
- To był związek z góry skazany na porażkę. I to mnie chyba najbardziej kręciło. Chciałem stawić czoła wyzwaniu. Jak w tym filmie, w którym milioner się zakochał w prostytutce - uśmiechnie się Kowalski.
- Więc to nie była miłość - szepnie Zwoleńska.
Po kilku minutach bardzo szczerej rozmowy Sebastian niespodziewanie wypomni Natalii jej związek z Wilkiem (Adam Szczyszczaj), po czym równie niespodziewanie zaproponuje, by... zostali parą.
- Może byśmy spróbowali być razem - powie.
- Dogadujemy się nie najgorzej. Lubimy się. Mamy podobne gusta, poglądy. Mieliśmy różne dziwne przygody w życiu i teraz oboje chcemy spokoju i stabilizacji - doda.
Jak Natalia zareaguje na tę ofertę? Czy da Sebastianowi szansę i zwiąże się z nim, czy raczej wyśmieje pomysł, by razem szli przez życie?