"Barwy szczęścia": Stefan wreszcie polubi Franka. Zaproponuje mu... przyjaźń!
Utrata pracy sprawi, że Franek (Mateusz Banasiuk) bardzo poważnie rozważać będzie powrót do Łodzi, co bardzo nie spodoba się Celinie (Orina Krajewska). Tymczasem nieoczekiwaną pomoc zaoferuje Palkowskiemu... Stefan (Krzysztof Kiersznowski). Górka załatwi ojcu swego wnuka posadę w firmie Zenka (Jan Pęczek).
W 2054. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 we wtorek 30 kwietnia o godzinie 20.10) Franek poinformuje Celinę, że zamierza na zawsze opuścić Warszawę, bo - skoro stracił pracę u Reginy (Kamila Kamińska) - nie będzie go stać na wynajmowanie kawalerki w stolicy. - A co ze mną? - zapyta Brońska i, nie czekając na odpowiedź, zasugeruje Palkowskiemu, żeby po prostu znalazł sobie nową posadę.
- Przestań się nad sobą użalać! Mało ludzi szuka kierowców w Warszawie? I na pewno płacą więcej niż Regina - stwierdzi dziewczyna.
Rozmowę kochanków przerwie niezapowiedziana wizyta Górki. Okaże się, że Stefan załatwił swemu niedoszłemu zięciowi pracę kierowcy w "Biba-Taxi" i chciał mu od razu przekazać dobre wieści. Zaproponuje chłopakowi, by spotkał się z Grzelakiem.
- Robota jest nieźle płatna, godziny elastyczne, więc powinieneś być zadowolony - powie Zenek, gdy Palkowski i Górka zjawią się u niego.
- Ta oferta spada mi jak z nieba - ucieszy się Franek.
Nagle do salonu, w którym mężczyźni ustalać będą szczegóły współpracy, wbiegnie John (Julian Wiszniewski), a zaraz za nim Basia (Sławomira Łozińska). Grzelakowa poskarży się mężowi, że ich wnuk ucieka przed nią, bo nie chce uczyć się matematyki, której nie rozumie. Franek uśmiechnie się do niej i zaproponuje pomoc.
- Byłem niezły z matmy - powie.
Palkowski od razu znajdzie z Johnem wspólny język i natychmiast zdobędzie sympatię chłopca. Basia stwierdzi, że Franek ma świetne podejście do dzieci, a Stefan nagle zrozumie, że ojciec jego wnuka jest po prostu dobrym człowiekiem. Po wyjściu od Grzelaków Górka wyzna Frankowi, że bardzo go polubił.
- Gdybyś wrócił do Łodzi, to by mi cię brakowało - westchnie.
- Na początku taki miły dla mnie nie byłeś - przypomni mu Palkowski.
- Wszyscy popełniamy błędy. Generalnie, co chciałem powiedzieć... trudno, że się między tobą a Cariną tak poukładało. Nie będziemy rodziną, ale przyjaciółmi być możemy - powie Stefan.