"Barwy szczęścia": Spotkają się w sądzie. To była tylko formalność
W 3109. odcinku "Barw szczęścia" Cezary pojawi się w sądzie, by dopełnić formalności związanych z kwestią ojcostwa małego Czarka. Rawiczowa zapowiedziała jednak swoją obecność. Co wymyśli seniorka?
W odcinku 3109 "Barw szczęścia" Rawicz stawi się za to z bliskimi w sądzie i w końcu zostanie oficjalnie uznany za ojca Czarka...
Rawicz będzie przekonany, że jego matka "wywinie" mu w sądzie jakiś numer, bo skoro zapowiedziała swój udział w rozprawie, musi mieć jakiś pomysł, jak uczynić z niej "wydarzenie". Co jednak będzie najbardziej zaskakujące, seniorka nic takiego nie zrobi, a przyjdzie do sądu tylko by popilnować wnuka. Jest szczęśliwa, że w końcu została "oficjalnie" babcią.
Cezary będzie zastanawiała się, jak sprawić, żeby synek pojawił się na jego ślubie. Natalia zaproponuje, by zaprosił go razem z matką.
"- Jakoś i tak musimy poukładać relacje..." - uśmiechnie się.
Tolek zjawi się u Basi z walizką. Okaże się, że wyprowadził się z domu, bo Irenka - zamiast go uszczęśliwiać - "skacze" nad swoim 40-letnim synem, który z nimi zamieszkał. Koszyk postanowi nie wracać do żony i oświadczy wszem wobec, że wybiera się w długą podróż.
Jak Irena zareaguje na wiadomość, że Tolek nie planuje wrócić do domu?
Premierowe odcinki "Barw szczęścia" można zobaczyć na antenie TVP2 o godzinie 20:05.