"Barwy szczęścia": Spiskuje za jego plecami. Odbierze mu to, co kocha najbardziej?
W 3263. odcinku "Barw szczęścia" Bruno (Lesław Żurek) jasno da Skotnickiemu (Jasper Sołtysiewicz) do zrozumienia, że nie podoba mu się jego opieszałość w szukaniu inwestorów. Poradzi mu, żeby mniej czasu poświęcał swojej nowej dziewczynie, a więcej pracy, za którą dostaje przecież niemałe wynagrodzenie. Tymczasem Ola (Michalina Robakiewicz) podpowie Justinowi, żeby to on - skoro nikt nie chce inwestować w hotel Stańskiego - został wspólnikiem swojego szefa.
Stański usłyszy, jak Justin trajkocze przez telefon z Olą, zamiast prowadzić poważne rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Wprost powie mu, że tak dłużej być nie może.
- Gdybyś z takim zaangażowaniem, jak rozmawiasz z tą dziewczyną, szukał inwestorów, to znalazłbyś ich już dawno - zakpi.
Skotnicki poczerwienieje ze złości, ale postanowi powstrzymać nerwy na wodzy. Zacznie tłumaczyć Brunowi, że... żaden poważny hotelarz nie chce wchodzić z nim w spółkę.
- Ewentualne zainteresowanie deklarują tylko hotelowe sieciówki - powie.
- Nie pozwolę zmienić tego miejsca w jakąś bezpłciową franczyzę - Stański jasno postawi sprawę.
Justin nie będzie miał pojęcia, jak udowodnić Brunowi, że naprawdę robi wszystko, by uratować jego firmę przed bankructwem. Przypomni Stańskiemu, że rentowność hotelu spadła z powodu ciągnącego się już zbyt długo remontu.
- A i przez wydarzenia z przeszłości nie wszystkim to miejsce kojarzy się dobrze - wypali.
- Twoją rolą jest sprawić, żeby kojarzyło się doskonale. Masz być przekonujący i efektywny - stwierdzi Bruno.
- Wiem, że ostatnio nie mamy wielkich zysków, dlatego tym bardziej potrzebna nam ciągłości finansowania. Za to - jak mam nadzieję, pamiętasz - odpowiadasz w tej chwili właśnie ty. Zgodnie z naszą umową musisz znaleźć nowego inwestora - przypomni swemu pracownikowi.
- Zdziałaj coś wreszcie albo będę egzekwował kary umowne - skonstatuje.
Skotnicki uzna, że dalsza dyskusja z szefem nie ma sensu, poprosi go o cierpliwość i wyjdzie z hotelu.
Wieczorem Justin spotka się z Olą, a ta od razu zauważy, że ma fatalny nastrój.
- Twoje towarzystwo to jest dokładnie to, czego teraz najbardziej potrzebuję - powie dziewczynie, gdy zapyta go, czy chciałby zostać sam.
Ola domyśli się, że Skotnicki ma jakieś problemy w pracy. Spojrzy mu w oczy i poprosi, by wyznał jej, co go gryzie.
- Hotel jest na granicy rentowności... - zacznie Justin.
- Stański próbuje się odkuć i kręci, a ja muszę ściemniać inwestorom. Jeden już odszedł i odejdą kolejni, a chętnych na ich miejsce nie ma - westchnie.
- Szkoda, bo ten hotel naprawdę ma potencjał. Dobry standard, fajna lokalizacja, świetni ludzie... Tam jeszcze sporo da się zrobić. I sporo zarobić - doda.
Ola podpowie mu, by - zamiast szukać inwestorów - został inwestorem. Justinowi bardzo się ten pomysł spodoba.
Następnego dnia Skotnicki spotka się z Tomaszem (Jakub Sokołowski) i poprosi go o pożyczkę. Zdradzi, że chce kupić udziały w hotelu Bruna.
- Pomyśl: ty masz w hotelu swoje udziały i te po ojcu, teraz ja dołączyłbym ze swoimi. Mam głos pozostałych inwestorów, a w umowie inwestycyjnej są zapisy, które pozwalają przejąć kontrolę nad hotelem - zasugeruje Kępskiemu, że mogliby pozbyć się Bruna i sami zarządzać jego firmą.
Czy Tomek zgodzi się na udział w przejęciu hotelu i dołączy do spisku Justina? Czy Stański straci to, na czym najbardziej mu zależy?
Na 3263. odcinek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w poniedziałek 24 listopada o godzinie 20.05.