"Barwy szczęścia": Sałatka nie chce znać Julity!
Józek (Patryk Pniewski) wyzna Darkowi (Andrzej Niemyt), że jego synek zmarł przez... Julitę (Katarzyna Sawczuk). - Gdyby mnie posłuchała i nie poszła na stadion, dziecko by żyło! - wykrzyczy Janickiemu prosto w twarz. - Nie chcę jej znać! - doda.
W 1826. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w poniedziałek 19 marca o godzinie 20.10) Darek powie Władkowi (Przemysław Stippa), że jeśli nie Józek nie przestanie topić smutku z powodu straty synka w alkoholu, to zapije się na śmierć.
- Musi wziąć się w garść - westchnie, ale Cieślak uzna, że na to Sałatka będzie potrzebował trochę czasu.
- Nie ma czasu! Musi iść do urzędu stanu cywilnego i załatwić formalności. Wypisać akt zgonu i zorganizować pogrzeb - stwierdzi Janicki, po czym wyrzuci wszystkie znajdujące się w domu butelki z alkoholem do śmieci, wylewając wcześniej ich zawartość do zlewu.
- Koniec z piciem! Ogarnij się i idź do Julity - krzyknie Darek, gdy Sałatka zrobi mu awanturę o wylanie wódki.
- Ona cię potrzebuje - doda.
Józek spojrzy mu prosto w oczy i warknie, że Julita może się... wypchać. Przypomni Janickiemu, że gdyby narzeczona posłuchała go i nie poszła na stadion, ich dziecko by żyło. Darek zagrodzi Sałatce drogę do drzwi, co tylko rozwścieczy piłkarza.
- Pakujcie manatki i wynocha! Gościna się skończyła! - syknie przez zaciśnięte zęby.
- To moje mieszkanie - zawoła, chwytając za klamkę.
Darek złapie go za ramię, ale Józek mu się wyrwie... Zatoczy się i upadnie na podłogę, mamrocząc coś pod nosem.
- On jest jeszcze pijany - szepnie Władek.
Kilka godzin później w mieszkaniu Sałatki zjawi się matka Julity. Józek nie będzie chciał z nią rozmawiać.
- Zamknął drzwi na klucz, nie wyciągnie go pani - powie Janicki Urszuli (Bożena Stachura), kiedy ta oświadczy, że musi zaciągnąć swego przyszłego zięcia do szpitala, bo Julita bardzo go potrzebuje.
- Jest załamana! Jest w rozpaczy... A obowiązkiem Józka jest być teraz przy niej - zdenerwuje się Karasiowa.
Czy uda się jej przekonać piłkarza, by pojechał do szpitala? Czy Sałatka w końcu zrozumie, że - zamiast obwiniać ukochaną o śmierć ich dziecka - musi ją wspierać?