"Barwy szczęścia": Sądowy finał walki Tomalów o Majkę
Przed rozprawą, podczas której rozstrzygać się będą losy Mai (Lena Parol), do Sabiny (Barbara Kurzaj) i Andrzeja (Bartłomiej Nowosielski) podejdzie ojciec dziewczynki. - Nie poddam się bez walki - powie im. - Może dziś sąd przejrzy na oczy - doda.
W 1847. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w środę 18 kwietnia o godzinie 20.10) Tomalowie spotkają się w sądzie z ojcem Majki. Michał (Piotr Witkowski) zapowie im, że zamierza wytoczyć przeciwko nim naprawdę ciężkie działa...
- Przegraliśmy jedną bitwę, ale wojna trwa nadal - stwierdzi.
Zaraz po rozpoczęciu posiedzenia sędzia poinformuje Sabinę i Andrzeja, że do akt dołączone zostało pismo Grzybowskiego podające w wątpliwość, czy Tomalowie wciąż są rodziną.
Okaże się, że Michał dowiedział się, że Sabina ma kochanka!
- Zawiodłem jako ojciec, ale Majeczka jest nadal moim dzieckiem. I zawsze będzie. Dlatego nie mogłem się z tym wszystkim pogodzić, że sąd nie widzi prawdy o rodzinie Tomalów - zezna Grzybowski.
- Dlatego pan ich śledził? - zapyta go sędzia.
Michał stwierdzi, że chciał zebrać dowody, które zdemaskują kłamstwa Tomalów, więc zrobił Sabinie zdjęcia z Tomkiem (Tomasz Błasiak).
- Pani Sabina utrzymuje bliskie relacje z mężczyzną na zdjęciu. Bardzo bliskie - powie.
Sędzia poprosi Tomalę, by wyjaśnił, czy rzeczywiście w jego małżeństwie źle się dzieje.
Andrzej wyzna, że Sabina nie ma żadnego romansu, a Tomek był jej pracownikiem...
- Gdy żona odkryła, że ten mężczyzna próbuje ją uwieść, zerwała z nim kontakt. Wycofała się ze spółki, by mieć więcej czasu dla Majeczki i dla mnie. Cała reszta to pomówienia Michała Grzybowskiego. Sięgnął po nie, bo nie ma innych argumentów - zezna, a na pytanie o obecną kondycję swego małżeństwa, odpowie, że jest taka, jaka powinna być.
- Kochamy się i chcemy być razem - zapewni sędziego.
Kilkanaście minut później Tomalowie wreszcie dowiedzą się, co sąd postanowił w sprawie Majki.
- Sąd orzeka pełne przysposobienie małoletniej Mai Grzybowskiej przez wnioskodawców Andrzeja i Sabinę Tomalów. Innymi słowy zostaniecie państwo pełnoprawnymi rodzicami Mai. Dalsze przeciąganie sprawy nie jest korzystne dla dziecka - usłyszą.
Czy Grzybowski odwoła się od wyroku sądu?
Czy uzna, że powinien dalej walczyć o córkę?