"Barwy szczęścia": Radek rzuci Sandrę, żeby nie płacić Lidce alimentów?
Paszkowska (Olga Bołądź) poradzi Radkowi (Filip Kosior), aby - jeśli nie chce płacić Lidce (Emilia Warabida) wysokich alimentów - zaprzeczył, że kiedykolwiek dopuścił się małżeńskiej zdrady. Morawski uzna, że to pomysł warty... przemyślenia! Czy podczas rozprawy rozwodowej wyprze się romansu z Sandrą (Joanna Opozda)?
W 2383. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w środę 10 lutego godzinie 20.10) Radek spotka się ze swoją prawniczką, by omówić, co się stanie, jeśli sąd przychyli się do wniosku Lidki i orzeknie, że to on ponosi wyłączną winę za rozpad ich małżeństwa...
- Jeśli pana żona udowodni, że po rozwodzie nie może pracować, jest pozbawiona środków do życia albo że poniosła uszczerbek na zdrowiu - sąd może zasądzić na jej rzecz alimenty - powie mu Paszkowska.
- Mało tego... ich wysokość będzie uzależniona od pana dochodów - doda.
Morawski przestraszy się nie na żarty. Uświadomi sobie, że Lidka - jeśli tylko będzie tego chciała - może zabrać mu wszystko! Wprost zapyta Paszkowską, co powinien zrobić, by tego uniknąć.
- Jest pewne wyjście. Odrobinę ryzykowne, ale w pana sytuacji - jedyne - usłyszy.
Prawniczka bez owijania w bawełnę poradzi Radkowi, żeby podczas rozprawy opowiedział, jak zachowywała się jego żona, gdy była chora na tężyczkę - że była agresywna, kłótliwa, a nawet zdarzało się jej go uderzyć. Poza tym zasugeruje, by skłamał i wmówił sędziemu, że jego romans z Sandrą to jedynie... wymysł Lidki.
- Nie miał pan i nie ma żadnego romansu - powie.