Kasia (Katarzyna Glinka) zadzwoni do ojca, by powiedzieć mu, że chciałaby wrócić do Polski najszybciej, jak to będzie możliwe. Przy okazji zasugeruje Stefanowi (Krzysztof Kiersznowski), żeby razem z Grzelakami otworzył firmę, która produkowałaby ekologiczną żywność i eksportowała ją do Włoch.
W 2395. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w piątek 26 lutego godzinie 20.10) Aldona (Elżbieta Romanowska) zdecyduje się zamknąć swój sklep oraz zrezygnować z uprawy ziemi i przeprowadzić się do miasta.
- Ziemię w Borkach uprzątniemy i sprzedamy. Niech służy komu innemu - powie Borysowi (Jakub Wieczorek) i doda, że ma już dosyć ciężkiej pracy w gospodarstwie, zwłaszcza że po pożarze bardzo trudno będzie podźwignąć je z niemal całkowitej ruiny.
Grzelak zgodzi się z żoną, że w ich życiu nadszedł czas na poważne zmiany.
Tymczasem Stefan - zainspirowany przez Kasię - postanowi zaproponować Aldonie i Borysowi wspólny biznes. Zjawi się w domu Zenka, by przedstawić im swoją ofertę.
- Co ze "Zdrówkiem"? Zamykacie? - zapyta.
- Zamykamy jeden rozdział, a otwieramy drugi. Mam na oku nową lokację - stwierdzi Aldona.
- Zamykamy... - szepnie zrezygnowany Borys.
- To się świetnie składa, bo przychodzę do was z propozycją - uśmiechnie się Górka i doda, że tak naprawdę jest tylko umyślnym, który przyszedł jako wysłannik Kasi i jej znajomych.
- Wymiana polsko-włoska! - wypali.
- Wy im dżemy, ogórki, zakwasy i co tam macie najlepszego, oni wam - oliwę, sery, pesto i co tam tu będzie schodzić. Wszystko z certyfikatami, sto procent eko. Co wy na to? - zapyta.