Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19824
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Pomagali Glince, kiedy nie miała jeszcze nazwiska

Katarzyna Glinka w samych superlatywach wypowiada się o duecie Bohoboco i nie ukrywa, że dużo zawdzięcza tej marce. Aktorka podkreśla, że ceni projektantów nie tylko za profesjonalizm, kreatywność i niebanalne pomysły, lecz także za to, że mimo sukcesu, jaki udało im się odnieść, wciąż pozostają skromni i szanują innych. Na pokazie ich najnowszej kolekcji zaprezentowała się w skromnej różowej sukience przed kolano.

Katarzyna Glinka przyznaje, że w każdej kolekcji duetu Bohoboco odnajduje jakąś perełkę, która szybko trafia do jej prywatnej szafy. Na gust projektantów zdaje się również w trakcie przygotowań do uroczystych gali. Aktorka niejednokrotnie zachwyciła kreacją, która wyszła z pracowni Kamila Owczarka i Michała Gilberta Lacha. Tak było między innymi podczas premiery filmu "Od pełni do pełni" w 2012 roku. Wtedy Glinka pojawiła się na salonach po raz pierwszy po długiej nieobecności związanej z narodzinami synka.

- Ja ich bardzo cenię, bardzo szanuję, w zasadzie od początku ich kariery trzymam za nich kciuki, bo są przede wszystkim fantastycznymi ludźmi, bardzo pracowitymi i bezinteresownymi. Pomagali mi, kiedy w zasadzie nie miałam jeszcze nazwiska, widać było w nich ogromną pasję i chęć po prostu zwykłej, ludzkiej pomocy, co bardzo cenię. Kibicuję im, patrzę, jak rozwinęli firmę, i uważam, że to, co proponują, to absolutny światowy top - mówi Katarzyna Glinka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Aktorka podkreśla, że z przyjemnością przyjmuje zaproszenia od Bohoboco, bo ceni projektantów za talent, ciekawe inspiracje i niezwykłą wrażliwość estetyczną. Nie mogło jej również zabraknąć na ostatnim pokazie jesień/zima 2015.

- Nie jestem muzą dla duetu, natomiast bardzo się szanujemy. Jest mnóstwo kobiet, które chciałby być przez nich ubrane, więc bardzo cieszę się, że przed pokazem chłopcy do mnie dzwonią, zapraszają i chcą mnie ubrać. I to jest dla mnie ogromna przyjemność. Niezależnie od popularności, w której w danym momencie jestem, oni są zawsze pomocni i nie zapominają o mnie. I to jest bardzo cenne - dodaje Katarzyna Glinka.

Wiernymi fankami projektów duetu Bohoboco są również Marta Żmuda Trzebiatowska, Małgorzata Socha, Małgorzata Kożuchowska czy Aleksandra Kisio.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Barwy szczęścia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy