"Barwy szczęścia": Pojednanie dla dobra córki
Po tym, jak Janka porwie Marysię i przywiezie ją do leśniczówki, Pyrka postanowi wrócić z córką do domu i błagać męża, by pozwolił jej zostać.
Hubert (Marek Molak) wyzna Iwonie (Izabela Zwierzyńska), że nie chce mieć już nic wspólnego z Klarą (Olga Jankowska).
- Po tym wszystkim, co zrobiła, jest dla mnie obcą osobą. Nienawidzę jej! - powie siostrze i doda, że nigdy nie odda żonie ich córeczki.
- Ona na pewno nie chce skrzywdzić ani ciebie, ani Marysi - stwierdzi Iwona.
Tymczasem Pyrka postanowi wrócić do domu i błagać Huberta, by pozwolił jej na zabranie Marysi (Joanna Śnieżyńska).
- Nie chcę z nim walczyć. Zrobię wszystko, żeby ten koszmar się skończył - powie Jance (Milena Staszuk), a ta wpadnie na pomysł, żeby... uprowadzić córeczkę przyjaciółki i przywieźć ją do leśniczówki.
W tajemnicy przed Klarą pojedzie do Warszawy. Zjawi się w parku ubrana w kurtkę Pyrki i, korzystając z chwili nieuwagi opiekującej się Marysią Kamili (Marianna Kowalewska), wyciągnie dziecko z wózka i zacznie uciekać.
Hubert, zawiadomiony przez opiekunkę o tym, co się stało, od razu oskarży żonę o porwanie. Zadzwoni do niej.
- Gdzie jest moje dziecko? Jesteś sobie w stanie wyobrazić, co ja tu przeżywam? Kamila rozpoznała twoją kurtkę, widziała cię! - wykrzyczy do telefonu.
W chwili, gdy Klara zacznie przysięgać mężowi, że nie ma nic wspólnego z porwaniem, w drzwiach leśniczówki stanie Janka ze śpiącym dzieckiem na rękach.
- Nie mogłam znieść, że byłaś taka nieszczęśliwa - powie jej koleżanka i wyzna, że chciałaby być dla niej kimś więcej niż tylko przyjaciółką.
- Nie mogę dać ci tego, czego ty potrzebujesz. I nie mogę zostać tu ani chwili dłużej - szepnie Pyrka.
Klara zdecyduje się oddać Marysię Hubertowi, zanim ten zawiadomi policję o porwaniu.
- Nie miałam z tym nic wspólnego, przysięgam - powie mu, gdy zjawi się w domu.
- Nie jestem taka - doda i wyjdzie. Iwona zdenerwuje się na brata, że pozwolił żonie odejść.
- To jest też jej dom! - krzyknie. Następnego dnia Klara znów zjawi się u Pyrków.
- Możesz mnie nienawidzić, ale błagam... pozwól mi być z Marysią - wyszepcze, patrząc Hubertowi prosto w oczy.
- Zrobię wszystko, żeby naprawić to, co zepsułam - doda. Czy mąż pozwoli jej zostać w domu i pojedna się z nią dla dobra córeczki?