Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Piotr i Zosia pomogą Chowańskiemu, gdy ten trafi za kratki!

Piotr (Piotr Jankowski) będzie w szoku, gdy na stronie internetowej jednego z tabloidów zobaczy wielki nagłówek „Krwawa zemsta męża Marty Walawskiej”, a z artykułu dowie się, że Artur (Jacek Rozenek) strzelił Krzepińskiemu (Marek Kossakowski) prosto w serce i trafił do aresztu...

W 1884. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w piątek 15 czerwca o godzinie 20.10) brukowiec "Szok" zamieści na swojej stronie internetowej zdjęcie Artura z zasłoniętymi czarnym paskiem oczami i poinformuje czytelników, że mąż zmarłej tragicznie Marty Walawskiej (Katarzyna Zielińska) próbował zamordować uniewinnionego przez sąd Krzepińskiego, bo postanowił osobiście wymierzyć mu sprawiedliwość i pomścić śmierć żony.

Wieść o tym, że Chowański trafił za kratki za usiłowanie morderstwa, lotem błyskawicy obiegnie całą Polskę.

Reklama

Dotrze też do Piotra i Zosi (Joanna Moro). Przerażona Karnicka od razu zadzwoni do Ernesta (Krystian Kukułka).

- Ernest potwierdza wersję brukowców - powie Walawskiemu.

- On jest teraz w Nowym Jorku... Przyjedzie tak szybko, jak tylko się da. Jest w stałym kontakcie z pełnomocnikiem Artura, który niestety wyjechał na narty w szwajcarskie Alpy. -

- Wygląda na to, że tylko ja jestem na miejscu... - westchnie.

- Musimy mu pomóc! - zdecyduje.

Kilka minut później w mieszkaniu Piotra zjawi się Iga (Ada Fijał).

- Co ten Artur najlepszego zrobił - wyszepcze.

- On naprawdę strzelał do Krzepińskiego? - zapyta.

- Nie tylko do niego - stwierdzi Piotr i doda, że Umińska (Monika Dryl) powiedziała mu, iż Artur uratował jej życie, a potem sam próbował się zastrzelić.

Zosia wyzna Walawskiemu, że jest pewna, iż Chowański od dawna planował zabicie Krzepińskiego.

- To dlatego przepisał na mnie firmę... Czułam, że coś jest nie tak, ale nie umiałam mu pomóc - powie.

- Nikt nie umiał, a najgorsze, że nadal sobie szkodzi. Powiedział Umińskiej, że dokonał zemsty na Krzepińskim i teraz już mu wszystko jedno. Dlatego potrzebny jest tu adwokat... Skoro tamten jest w Szwajcarii, trzeba jak najszybciej znaleźć nowego. Zajmę się tym - obieca jej Piotr.

- Dziękuję, że mu pomagasz - westchnie Zosia.

- Różnie nam się układało, ale chyba jestem mu to winien - powie Walawski.

Czy Piotrowi uda się wyciągnąć Artura z aresztu? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero po wakacjach.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy