"Barwy szczęścia": Ostatnia wola Izy

Coraz gorsze samopoczucie zmusi Izę (Agnieszka Warchulska) do zwrócenia się do Stańskich o pomoc w opiece nad Paulinką (Lena Jastrzębska).

- Błagam, zabierzcie moje dziecko do siebie - poprosi Bożenę (Marieta Żukowska), zwijając się z bólu. Nie będzie jednak chciała pojechać do szpitala.

Zatai przed Stańską, że leczy ją znachor, a nie onkolog, z którym na prośbę przyjaciółki umówiła ją Kaśka (Katarzyna Górka)! Tymczasem Albaj (Kajetan Wolniewicz) wciąż mamić będzie Izę obietnicą rychłego powrotu do zdrowia.

- Duchy, które w tobie mieszkają, nie opuszczą twojego ciała bez walki - powie jej, gdy usłyszy, że leki, które kazał jej zażywać, nie działają.

- Jeśli cierpisz, to znaczy, że proces leczenia idzie w dobrym kierunku - stwierdzi.

W końcu jednak prawda o tym, dlaczego stan Izy pogarsza się z dnia na dzień, wyjdzie na jaw.

- Dlaczego mnie okłamała? - westchnie Bożena, gdy dowie się, że malarka nie zgłosiła się do profesora Mroza. Wkrótce potem Iza trafi do szpitala. Okaże się, że musi przejść bardzo poważną operację na otwartym mózgu.

- Jeśli umrę, chcę, żeby Paulina trafiła do was - zwróci się do Stańskiej błagalnym tonem. - Adoptujcie ją! - wyszepcze.

Gdy Łukasz (Michał Rolnicki) dowie się o prośbie, z jaką Iza zwróciła się do Bożeny, w pierwszej chwili uzna, że to świetny pomysł.

- Stańscy na pewno zajmą się Paulinką jak własną córką - stwierdzi.

Po namyśle dojdzie jednak do wniosku, że powinien spotkać się z chorą malarką. - Nie rozumiem jej zachowania - powie Kasi, a ta od razu zorientuje się, że jej mąż nie może się pogodzić z myślą, że Bożena i Bruno będą wychowywać jego córkę! Czy Łukasz zdecyduje się odwiedzić Izę i wyznać jej, że jest biologicznym ojcem Paulinki?