"Barwy szczęścia": Orina Krajewska dołączy do obsady
W 1903. odcinku "Barw szczęścia" pojawi się nowa bohaterka Celina. Była agentka, z którą będzie odtąd współpracować Bożena... Tym samym do obsady dołączy Orina Krajewska, córka Małgorzaty Braunek.
W ostatnich latach widzowie mogli oglądać aktorkę m.in. w serialu "Bodo", za to wcześniej - razem z matką - Orina zagrała w "Domu nad Rozlewiskiem". Poza tym - od śmierci Małgorzaty Braunek - artystka aktywnie działa jako współzałożycielka i prezes Fundacji "Bądź", która pomaga osobom chorym na raka. I w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" wyznaje:
- Kiedy człowiek ma tragiczne doświadczenia, może się załamać i zostawić czarną dziurę w sobie. Ale może też przekuć to w coś dobrego. Mamy możliwości, których grzechem byłoby nie wykorzystać. Dlatego chcemy pomóc chorym na nowotwory, a także ich rodzinom, bo kiedy choruje człowiek, chorują też jego bliscy. Im także należą się opieka i pomoc.
Skąd pochodzi jej nietypowe imię?
Okazuje się, że "Orin" oznacza Oświeconą Miłość. Rodzice artystki, zafascynowani buddyzmem, wybrali jej imię po rozmowie z mistrzem zen.
Małgorzata Braunek zdradziła w jednym z wywiadów: "Chcieliśmy, żeby imię było dla niej drogowskazem na życie. Nie pasowały do naszej córki Julie, Marysie czy Kasie..."
Orina - jako dziecko - swojego imienia jednak wcale nie lubiła.
"Miałam żal, że wyróżnia mnie wśród dzieci, kiedy wszyscy chcą się zlać z tłumem i szukają grup odniesienia. Rodzice nie przewidzieli konsekwencji, które się z wyborem takiego imienia dla mnie wiązały. Teraz doceniam plusy - dało mi duże poczucie oryginalności, nie wiem, jak to jest stać w szeregu" - mówi aktorka.