"Barwy szczęścia": Odcinki 2929-2930. Dowie się prawdy na temat swojej przeszłości
W 2929. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 29 stycznia w TVP2) Kasia (Katarzyna Glinka) odnajdzie grób kobiety, o istnieniu której dowie się z tajemniczego listu, jaki jej ojcu przysłał wiele lat temu Czesław Zarzeczny. Okaże się, że żona mężczyzny - Zofia - zmarła w tym samym dniu, w którym ona przyszła na świat. - Chyba jestem jej córką - powie Łukaszowi (Michał Rolnicki).
Sadowscy znajdą w sieci zdjęcia Zofii Zarzecznej - medalistki Mistrzostw Polski w lekkoatletyce, zmarłej, jak wynikać będzie z artykułu o niej, w dniu narodzin córki.
- Przecież to cała ja... - wyszepcze Kasia, patrząc na czarno-biały portret kobiety.
- Jak dwie krople wody - stwierdzi Łukasz.
Kilka godzin później Sadowski odbierze wiadomość od Marcina (Oskar Stoczyński), którego poprosił o pomoc w namierzeniu Czesława Zarzecznego. Kodur poda mu adres dawnego znajomego śp. Stefana.
Następnego dnia Sadowscy wybiorą się do Włocławka, by złożyć wizytę mieszkającemu tam Zarzecznemu.
- Myślałaś, co mu powiesz? - zapyta Łukasz żonę, gdy zbliżać się będą do celu podróży.
- Jest tyle do wyjaśnienia... Nagle nie wiem, kto jest moim ojcem ani kto jest moją matką - westchnie Kasia i doda, że kłębią się jej w głowie domysły, jedne bardziej absurdalne od drugich.
- Nie nakręcaj się. Pojawiły się pytania, na które trzeba odpowiedzieć. Jak rozwiążesz zagadkę, może odzyskasz spokój - powie Łukasz, parkując przed otoczonym pięknym ogrodem domem.
Niestety, nikt nie zareaguje na dzwonek.
- Chyba musimy poczekać. Usiądźmy tam - zarządzi i wskaże ręką na murek.
Dopiero trzy godziny później zobaczą zbliżającego się do nich mężczyznę. Na widok Kasi Czesław (w tej roli Marian Jaskulski) zastygnie bez ruchu i z wrażenia upuści klucze na ziemię.
- Jestem córką Stefana i Jadzi Górków. Oboje nie żyją... Chciałam z panem porozmawiać - zacznie Kasia.
- Nie mamy o czym - usłyszy, ale nie da za wygraną.
- Znalazłam list, który napisał pan do ojca. Pisał pan o dziecku, z którym nie chce mieć nic wspólnego - powie.
Czesław spojrzy Kasi prosto w oczy, poradzi jej, żeby zostawiła przeszłość w spokoju, po czym wejdzie do domu, zostawiając Sadowskich na ulicy.
Po powrocie do Warszawy Kaśka wyzna Łukaszowi, że jest pewna, że Czesław to jej biologiczny ojciec.
- Ale chciałabym to wiedzieć na pewno, a nikt mi nie chce powiedzieć prawdy. Wszyscy nabrali wody w usta - stwierdzi.
Sadowski zasugeruje żonie, by odwiedziła kościół, w którym była chrzczona.
- Księgi parafialne to najlepsze źródło informacji - stwierdzi i doda, że co prawda jeśli dziecko jest adoptowane, to na świadectwie chrztu wpisuje się nazwiska rodziców adopcyjnych, ale...
- Ważne jest nie to, co na metryce, tylko to, co jest dopisane na marginesach w księgach - skonkluduje.
Godzinę później Kasia będzie już w parafialnej kancelarii.
- Próbuję znaleźć swoich rodziców. Biologicznych. Myślę, że w księgach ukryta jest o nich prawda. Mogę spojrzeć? - zapyta księdza, a ten, choć niechętnie, pozwoli jej zerknąć do dokumentów.
W drodze do domu Sadowska spotka Basię (Sławomira Łozińska).
- Wiem wszystko. Znam już całą prawdę - powie jej.
Zdradzamy, że Kasia nie jest córką ludzi, których przez całe życie uważała za swoich rodziców. Okaże się, że po śmierci Zofii Zdzisław oddał ją na wychowanie Stefanowi i Jadzi. Starsza córka - Agnieszka - została z nim.
Czy Kaśce uda się przekonać Zarzecznego, by z nią porozmawiał? Czy pozna historię swojej rodziny i... swoją siostrę?
Na emisję 2929. odcinka "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w poniedziałek 29 stycznia o godzinie 20.10, a na 2930. odcinek - we wtorek 30 stycznia także o godzinie 20.10.