"Barwy szczęścia": Odcinek 3014. Muszą stać za nim murem, żeby nie sięgnął dna
W 3014. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 31 maja w TVP2) Aldona (Elżbieta Romanowska) wyzna Borysowi (Jakub Wieczorek), że powinna chyba osobiście porozmawiać z chłopakami, którzy wpędzili Aleksa (Hubert Wiatrowski) w poważne tarapaty. Mąż poradzi jej, by raczej postarała się, żeby chłopak czuł, że jest po jego stronie. "Wierzę, że to, co zrobił, to był głupi błąd" - stwierdzi.
Po złożeniu na policji zeznań w sprawie plantacji, którą jego "kumple" założyli w szklarni jego rodziców, Aleks będzie musiał stawić czoła wściekłym na niego nastolatkom.
Julek (Kacper Krasowski) i Jacek (Aleksander Szeląg) wprost zapytają go, czy podczas przesłuchania trzymał język za zębami.
- Nie wezmę na siebie winy za waszą plantację - Aleks postawi się kolegom.
- Bekniesz za swoje - ostrzeże go Julek.
- Nie pogrywaj z nami, bo pożałujesz - dorzuci Jacek.
Tymczasem Aldona poskarży się Borysowi, że kompletnie nie wie, jak dotrzeć do syna. Zacznie się zastanawiać, czy przypadkiem nie powinna zmierzyć się z kolegami, którzy wrobili Aleksa i ściągnęli na niego masę problemów.
- Teraz to już pozamiatane - słusznie zauważy Grzelak.
- Ważne, żeby Aleks czuł, że jesteśmy po jego stronie - doda.
Aldona stwierdzi, że jeśli będą pobłażać Aleksowi, to całkiem się rozszaleje.
- On już dostał nauczkę. Skarbulku, nie popełnił żadnej zbrodni... Wszystko się ułoży - usłyszy od męża.
Kilka minut później Aldona odbierze telefon ze szkoły syna. Okaże się, że Aleks wdał się w bójkę i dyrektor liceum wzywa ją na rozmowę.
- Czy te problemy kiedyś się skończą? - Grzelakowa złapie się za głowę.
Aleks będzie próbował wytłumaczyć matce, że został zaatakowany i musiał się bronić przed Julkiem i Jackiem.
- Mam być jakąś ofiarą losu i dać się łomotać? - zapyta.
- Mogłeś ich zignorować i odejść - stwierdzi Aldona.
- Jakbym odszedł, to jutro byłoby jeszcze gorzej. Oni mi nie odpuszczą. To ty się uparłaś na to liceum - Aleks obwini ją o swoje grzechy.
Jeszcze tego samego dnia chłopak odbędzie poważną rozmowę z Borysem. Grzelak wyzna mu, że Aldona po prostu bardzo się o niego martwi i czasem ponoszą ją emocje.
- Chciałbym z nią normalnie porozmawiać. Tak jak teraz z tobą - powie mu pasierb.
- Oboje jesteście zadziorni, dlatego wam trudno. Trafiła kosa na kamień - uśmiechnie się.
Aleks zapewni Borysa, że nie da się kolegom, ale wie, że walka z nimi może się dla niego źle skończyć.
- Mogą mnie nawet wywalić ze szkoły - wyszepcze.
- Dasz radę. Są czasem takie sytuacje, że człowiek sięga dnia, ale potem dostaje nowe otwarcie - Grzelak będzie wyraźnie poruszony.
Jak Aleks zareaguje na opowieść Borysa o tym, co przydarzyło mu się w przeszłości? Czy Grzelak zdecyduje się wyznać chłopakowi, że ma na koncie wyrok i siedział w więzieniu?
Na emisję 3014. odcinka "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w piątek 31 maja o godzinie 20.10.