"Barwy szczęścia": Odcinek 2946. Niespodziewanie zacznie rodzić. Znamy imię dziecka
W 2946. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 21 lutego w TVP2) Rawiczowa (Elżbieta Jarosik) wpadnie z niezapowiedzianą wizytą do Marczaków i od progu zacznie upominać Malwinę (Joanna Gleń), że kobieta w jej stanie nie powinna biegać po schodach w tę i z powrotem, bo może to wywołać przedwczesny poród. Kilkanaście minut późnej Malwina - wsparta na ramieniu Hermana (Maciej Raniszewski) - wejdzie do salonu. - Zaczęło się - powie.
Józefina niemal codziennie odwiedzać będzie Małgorzatę (Adrianna Biedrzyńska) i Jerzego (Bronisław Wrocławski). Pewnej niedzieli zjawi się w ich domu, by... ugotować im obiad.
- Za to, że się mną tak pięknie zaopiekowaliście po wyjeździe Cezarego i Natalii, zrobię wam taki makaron z truflami, że klękajcie narody - oznajmi Marczakom i doda, że do jej dania przydałoby się jakieś dobre wino.
Jerzy zaoferuje, że pójdzie do "Feel Good" i kupi butelkę najlepszego burgunda.
- Czerwony burgund... - rozmarzy się Rawiczowa.
- Wyłącznie. Każde inne będzie profanacją - powie.
Malwina nagle poczuje się zmęczona i postanowi pójść na górę, by choć na chwilę się położyć. Józefina, widząc, jak ciężarna Brodzińska z trudem wchodzi po schodach, stwierdzi, że to niezbyt mądre latać tak - w jej stanie - z dołu do góry i z góry na dół.
- Chciała odpocząć. Tu na dole za duży ruch - westchnie Małgorzata.
- No niby tak, ale niech lepiej uważa na siebie - Rawiczowa zrobi groźną minę.
Jerzy uśmiechnie się do niej i oznajmi, że jego córka jest ostrożna, a nawet gdyby się zapomniała, to Herman ją zaraz przywoła do porządku.
Zaraz potem Józefina zabierze się za gotowanie, a po obiedzie zaproponuje Małgorzacie, by połączyły się z dziećmi.
- Dobrze cię widzieć - przywita je Cezary (Marcel Opaliński).
- Ciebie też. A gdzie moje dziewczyny? - zapyta Zwoleńska.
Okaże się, że Natalia (Maria Dejmek) akurat kąpie Leę (Lena Sobota).
- No tak, u was już wieczór. Ale mów, jak się urządziliście? - zainteresuje się Rawiczowa.
Syn powie jej, że mają wielki, jasny dom.
- Ale nic nie przebije ogrodu. Jest jak z bajki. W dzień nakręcę filmik - obieca Cezary.
W tej samej chwili do salonu wejdą Malwina i Herman.
- Zaczęło się. Rodzę - wyszepcze Brodzińska.
Jerzy poderwie się na równe nogi i zacznie szukać kluczyków do auta.
- Pamiętaj, oddychaj głęboko. I miarowo. To bardzo ważne. Zobaczysz, przy właściwym oddychaniu żadne skurcze nie są straszne - poradzi Malwinie Józefina.
- Wiem. Przecież to nie jest mój pierwszy poród - usłyszy.
Tymczasem spanikowana Małgorzata przypomni sobie, że trzeba spakować kilka rzeczy do szpitala.
- Właśnie! Trzeba cię spakować! - krzyknie Jerzy do córki.
- Nic nie trzeba, wszystko jest spakowane - uspokoi go Herman.
- Torba czeka od dawna - uśmiechnie się ledwo już żywa Malwina.
Godzinę później będzie już po wszystkim. Położna położy maleństwo na piersi szczęśliwej mamy, a obecny przy porodzie Herman delikatnie pogłaszcze dziecko po głowie.
- Rozalka... Moja córka - wyszepcze, a po policzkach popłyną mu łzy wzruszenia.
Na emisję 2946. odcinka "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w środę 21 lutego o godzinie 20.10.