"Barwy szczęścia": Odcinek 2879. W końcu powie jej prawdę. To nie będzie łatwa rozmowa
W 2879. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 10 listopada w TVP2) Bruno (Lesław Żurek) zostanie wypisany do szpitala, ale przed powrotem do domu postanowi powiedzieć Bożenie (Marieta Żukowska), że jej ojciec nie żyje, a Amelia (Stanisława Celińska) nie chciała czekać z pochówkiem, aż ona zostanie wybudzona ze śpiączki. Stański będzie jednak musiał odłożyć przykrą rozmowę na później, bo stan jego żony nagle się pogorszy.
Stański zadzwoni do Amelii i poinformuje ją, że opuszcza szpital, ale chciałby przed wyjściem porozmawiać z żoną o Tomaszu (śp. Kazimierz Mazur).
- Jeśli chcesz przy tym być, mogę poczekać, ale... nie powinniśmy zwlekać - powie matce.
W tej samej chwili do jego sali wkroczy Justin (Jasper Sołtysiewicz).
- Wreszcie wracasz do domu - uśmiechnie się Skotnicki.
Bruno poprosi go, by przed powrotem do hotelu zajrzeli jeszcze na chwilę do Bożeny.
- Ale co? Gorzej z nią? - zaniepokoi się Justin.
- Będzie gorzej, jak jej powiem o śmierci jej ojca. Nie można dłużej czekać - westchnie Stański.
Bożena wyzna mężowi, gdy ten zjawi się u niej, że ma zawroty głowy i skoki ciśnienia.
- Ale to chyba nic poważnego - wyszepcze.
- Jak cię widzę, to od razu mi lepiej - doda.
Bruno zrobi zatroskaną minę i, patrząc żonie prosto w oczy, stwierdzi, że bardzo się o nią martwi.
- Nie możesz... Musisz być pogodny. Tadzio musi cię zobaczyć uśmiechniętego. Przytul go ode mnie. Wszystkich wyściskaj. I Amelię, i tatę. Bardzo już bym chciała ich zobaczyć - powie mu Bożena.
Stański nie odważy się powiedzieć jej, że straciła ojca. Uzna, że złe wieści mogłyby mieć fatalny wpływ na jej stan. Obieca żonie, że następnego dnia odwiedzi go z Amelią, pocałuje ją na do widzenia i pojedzie do hotelu, gdzie czekać już na niego będzie matka.
- Synku! Jesteś! - Amelia szczerze ucieszy się na widok syna.
Towarzyszący Wiśniewskiej Tadzio (Józef Trojanowski) rzuci się tacie na szyję.
- Ale się za tobą stęskniłem - Bruno przytuli chłopca, z trudem powstrzymując łzy wzruszenia.
Chwilę później Stański powie matce, że Bożena wciąż nie wie, że Tomasz nie żyje.
- Nie chciałem ryzykować - szepnie.
- I bardzo dobrze. Musimy być pewni, że to będzie dla niej bezpieczne - usłyszy.
Bruno zasugeruje matce, by na rozmowę z Bożeną zaprosili psychologa albo terapeutę.
- Obcego człowieka? - zdziwi się Amelia.
- Czasem łatwiej posłuchać kogoś obcego niż bliskiego - stwierdzi Stański.
Jeszcze tego samego dnia Bruno połączy się z Bożeną, by opowiedzieć jej, co słychać u Tadzia i Amelii.
- A jak się czuje tata? - zapyta nagle Stańska.
Bruno uda, że nie usłyszał pytania i przerwie połączenie.
Zdradzamy, że dopiero następnego dnia Bożena dowie się, że jej ojciec miał atak serca i odszedł, a w dodatku został już pochowany.
- Nie pożegnałam się z własnym ojcem - zacznie szlochać.
- Mogliście poczekać z pogrzebem... Zostawcie mnie! Wyjdźcie stąd! Chcę zostać sama! - wybuchnie.
Czy Bożena wybaczy Brunowi, że nie powiedział jej prawdy?
Na emisję 2879. odcinka "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w piątek 10 listopada o godzinie 20.10.