"Barwy szczęścia": Odcinek 2870. Wyrzeknie się własnego syna, zanim zostanie skazana
W 2870. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 31 października w TVP2) Bogusia (Halina Bednarz) zezna w sądzie, że syn i wnuk chcą wrobić ją w chuligański wybryk i w ten sposób zemścić się na niej za to, że ich okradła. Wójcikowa oskarży Damiana (Michał Lesień) i Mirka (Oliwier Kozłowski) o próbę pozbycia się jej ze swego życia. - Chcą mieć mnie z głowy - powie.
Tuż przed rozprawą Bogusi do mającego zeznawać przeciwko babci Mirka podejdzie znajoma Wójcikowej.
- Jak możesz kłamać, żeby pogrążyć własną babcię? - zapyta chłopaka.
- Bogusia nie rzuciła kamieniem. Jest niewinna. Wycofaj zeznania - zażąda.
Mirek stwierdzi, że wie, co widział, i zamierza opowiedzieć o tym sądowi.
Zanim młody Wójcik pojawi się na sali rozpraw, sąd przesłucha Bogusię. Kobieta powie, że syn i wnuk chcą zemścić się na niej.
- Czyli przyznaje się pani do tego, że ich okradła - skonstatuje sędzia.
- No, pożyczyłam parę rzeczy... Nie było ich akurat. Od razu zrobili aferę, żeby się mnie pozbyć - zezna Bogusia i doda, że Damian i Mirek próbowali wywieźć ją do jakiegoś ośrodka, ale się na to nie zgodziła, więc teraz chcą wsadzić ją do więzienia.
Kilka minut później przed sądem stanie Mirek.
- Babcia ze swoją koleżanką awanturowały się pod barem. Były nietrzeźwe. I kiedy właściciel je pogonił, babcia chyba chciała się jakoś, bo ja wiem, zemścić. Wzięła kamień, rzuciła i wybiła szybę - powie.
Bogusia poderwie się ze swojego miejsca i zacznie krzyczeć, że to nieprawda. Sędzia pouczy ją, że będzie jeszcze miała okazję odnieść się do słów świadka, ale teraz musi się uspokoić i wysłuchać zeznań wnuka.
W końcu, chwilę przed ogłoszeniem wyroku, sędzia dopuści oskarżoną do głosu.
- Żałuję, że cię urodziłam! Wyrzekam się ciebie! Nie jesteś już moim synem! - krzyknie Wójcikowa wskazując palcem na Damiana.
Po opuszczeniu sali Mirek powie ojcu, żeby nie przejmował się słowami Bogusi.
- Babka co chwilę tak ci gada. Ochłonie i jak minie jej złość, to jeszcze cię będzie przepraszać - westchnie.
- Ten wyrok to w sumie najlepsze, co mogło ją teraz spotkać. Nie będzie piła, skończy się awanturować, może się zmieni - doda.
W domu Damian wprost zapyta syna, czy wrobił babcię.
- To ty rzuciłeś tym kamieniem? - wyszepcze, patrząc Damianowi prosto w oczy.
Chłopak przytaknie.
- Ona prędzej czy później i tak by poszła siedzieć - powie.
- Myślisz, że nie miałem wyrzutów sumienia? Miałem! Ale po tym, co usłyszałem dzisiaj w sądzie, wiem, że zrobiłem dobrze - stwierdzi.
Damian będzie zdruzgotany tym, że jego syn złamał prawo, składając fałszywe zeznania.
Czy wybaczy mu, że pogrążył Bogusię? Czy pogodzi się z tym, że przez Mirka matka się go wyrzekła?
Na emisję 2870. odcinka "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza we wtorek 31 października o godzinie 20.10.