"Barwy szczęścia": Odcinek 2798. Załamie się, gdy odkryje, że ją oszukał i okradł!

Pięćdziesiąt tysięcy złotych – tyle kosztować będzie Niedzielską zauroczenie amerykańskim komandosem. Gabi naiwnie uwierzy, że jest kobietą, na jaką Jack czekał całe życie, przyjmie oświadczyny żołnierza, a gdy ten poprosi, by zapłaciła za przesyłkę, która może uratować życie jemu i jego walczącym w Afganistanie kolegom, weźmie pożyczkę i przekaże pieniądze "kurierowi".

Kilka dni później Gabriela zorientuje się, że już nigdy nie zobaczy ani Jacka, ani pieniędzy...

To, że z Niedzielską dzieje się coś niedobrego, pierwsza zauważy Beata (Anita Jancia-Prokopowicz).

- Wszystko w porządku? - zapyta Gabrysię.

- Nie usychaj z tęsknoty. Twój przystojniak zaraz wróci – pocieszy koleżankę, nie mając pojęcia, że Jack zapadł się pod ziemię i od tygodnia nie ma z nim żadnego kontaktu.

Dyrektorka uda przez Saganowską, że nic złego się nie stało, ale coraz trudniej przychodzić jej będzie granie spokojnej...

W końcu, gdy Kujawiakowa (Karina Seweryn) poprosi ją o pomoc w "utemperowaniu" ósmoklasistów, wybuchnie i wykrzyczy polonistce prosto w twarz, że ma inne sprawy na głowie.

- Musi mnie pani wysłuchać – zażąda nauczycielka.

- Jako dyrektorka ma pani odpowiedzialność! Ale ta funkcja wyraźnie panią przerasta! - krzyknie.

Niedzielska niespodziewanie zacznie płakać.

- Tu nie chodzi o sprawy szkoły - szepnie. - Jestem strasznie naiwna... Zachowałam się jak... Ach, szkoda gadać – westchnie, ocierając łzy. - Zakochałam się, uwierzyłam, a on mnie wykorzystał i zniknął. Zaplanował to. I mnie okradł.

Gabrysia opowie Kujawiakowej o tym, że padła ofiarą oszusta matrymonialnego.

- Ile pani straciła? - zapyta Dorota.

- Pięćdziesiąt tysięcy. Zachowałam się jak idiotka – wyzna jej Niedzielska.

- Kiedy w grę wchodzi miłość, wiele z nas traci głowę i zachowuje się nierozsądnie. Każdy miewa chwile słabości, zagubienia... Też robiłam różne dziwne rzeczy – powie Kujawiakowa i poradzi dyrektorce, by zgłosiła oszustwo na policję.

Gabi spojrzy Dorocie w oczy i wyszepcze, że policja nie pomoże jej wyleczyć złamanego serca.

- Ale to pani może pomóc policji... złapać oszusta. Pewnie nie była pani pierwszą jego ofiarą. Może pani jednak być ostatnią, jeśli to pani zgłosi. Uratuje pani inne kobiety – stwierdzi polonistka.

- Pojadę z panią – zaproponuje i doda, że była kiedyś w identycznej sytuacji.

- Miał na imię Mieczysław i kosztował mnie dwieście tysięcy... - wyzna Gabrysi.

Niedzielska posłucha rady Kujawiakowej. Czy policji uda się namierzyć Jacka?

Zdradzamy, że Gabi przeżyje załamanie nerwowe. W końcu jednak pozbiera się i postanowi za wszelką cenę wytropić oszusta, w czym pomoże jej... inna ofiara Skupskiego.

2798. odcinek "Barw szczęścia" zostanie wyemitowany w piątek 14 kwietnia o godzinie 20.10 w TVP2.

Czytaj więcej: "M jak miłość": Odcinek 1721. Marcin będzie walczył. Wyzna jej miłość, a ona go... odtrąci?!