"Barwy szczęścia": Odcinek 2686. Zerwanie zamiast ślubu?
W 2686. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 27 października o godzinie 20:10 w TVP2) Irena (Krystyna Tkacz) postawi Tolkowi (Marek Siudym) ultimatum: albo ślub, albo koniec! Koszyk obieca jej, że pójdą do Urzędu Stanu Cywilnego, gdy tylko wrócą z wakacji w Egipcie. Ona nie będzie jednak chciała o tym słyszeć!
Po nocy spędzonej w hotelu Irena wróci do domu z postanowieniem kategorycznego rozmówienia się z Koszykiem w sprawie ich ślubu.
- Wolę spać sama w hotelu, niż z mężczyzną, który mnie zwodzi i oszukuje - stwierdzi Tolkowi na dzień dobry, po czym przystąpi do ataku.
- Dałeś mi pierścionek, błagałeś, żebym została twoją żoną, a teraz uciekasz jak tchórz! - wykrzyczy ukochanemu prosto w twarz.
- Ale przecież... ja chcę uciec z tobą. Do Egiptu, tam, gdzie słoneczne plaże, drinki z palemką i wielbłądy - usłyszy.
Irena postawi sprawę bardzo jasno.
- Jeśli po drodze na lotnisko odwiedzimy USC i zamówimy termin ślubu, to bardzo chętnie polecę z tobą. Albo przystanek w USC, albo lecisz sam - powie.
Anatol oznajmi Irenie, że chce po raz drugi poprosić, by została jego żoną, i tym razem zamierza to zrobić, jak trzeba...
- W pięknych okolicznościach przyrody - uśmiechnie się.
- Nie potrzebuję drugich oświadczyn, tylko żebyś nie uciekał od pierwszych! - zdenerwuje się kobieta.
Koszyk zacznie jej tłumaczyć, że jak pojadą do urzędu, to samolot im odleci i stracą drogie bilety.
- Szczęście nie ma ceny. Poza tym ja straciłam coś dużo droższego niż twoje bilety. Zaufanie do ciebie straciłam, ośle patentowany - Irena wytoczy przeciwko Tolkowi naprawdę ciężkie działa.
- Jestem mężczyzną i podejmuję decyzję! Jedziemy! - Koszyk postawi się narzeczonej.
- To sobie jedź - powie Irenka, ale bardzo szybko pożałuje tych słów, bo Anatol chwyci walizkę i wybiegnie z mieszkania.
- Ale... Toluś... - szepnie, lecz będzie już za późno.
Zrozpaczona Irenka pobiegnie wypłakać się na ramieniu Róży (Anna Gornostaj). Poinformuje Cieślakową, że Anatol zostawił ją na lodzie i poleciał na wczasy.
- Chciałam, żebyśmy najpierw ustalili termin ślubu w urzędzie, a on powiedział, że nie ma na to czasu. Rozumiesz? Czasu nie ma... - westchnie.
Róża przypomni jej, że Tolek to co prawda wariat, ale nieszkodliwy.
- Znasz go. Gra twardziela, ale jak zobaczy, że jego ukochana jednak nie dotarła za nim na lotnisko, to zaraz wróci z podkulonym ogonem - pocieszy przyjaciółkę.
W tej samej chwili Irena dostanie wiadomość od Koszyka - jego zdjęcie w samolocie! Kobieta pokaże fotkę Róży i wybuchnie płaczem.
Czy Tolek naprawdę ją zostawi? Jak zachowa się Budrewicz (Stanisław Górka), gdy dowie się, że jego rywal zniknął z pola widzenia?
2686. odcinek "Barw szczęścia" zostanie wyemitowany w czwartek, 27 października, o godzinie 20:10 w TVP2.