"Barwy szczęścia": Odcinek 2658. Klara pozwie Modrzyckiego i brukowiec
W 2658. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w piątek 16 września o godzinie 20.10 w TVP2) na stronach "Szoku" ukaże się okraszony kilkoma zdjęciami artykuł "Julia Armand bez maski!". Umińska (Monika Dryl) powie dumnemu ze swego materiału Modrzyckiemu (Piotr Ligienza), że Klara (Olga Jackowska) miała jednak prawo pozostać anonimowa, a już na pewno nie zasłużyła na to, by ścigać ją przez pół Warszawy i narażać na niebezpieczeństwo. Dziennikarka postanowi osobiście przeprosić Pyrkę w imieniu redakcji...
Kiedy Łukasz zapyta Błażeja i Weronikę (Maria Świłpa), jaki mieli udział w wypadku samochodowym, dzięki któremu zdemaskowali Julię Armand, stażystka poinformuje go, że auto pisarki rozbiło się właśnie przez nich...
- Jechali szybko. My za nimi. Nie zepchnęliśmy ich z drogi - Modrzycki zacznie się usprawiedliwiać, ale Sadowski przerwie mu.
- Dosyć! Sprawa jest poważna - powie naczelny "Szoku" i zaprosi reportera do swojego gabinetu na rozmowę w cztery oczy.
- Przesadziłeś z tym pościgiem - stwierdzi Łukasz, gdy zostanie sam na sam z Błażejem.
Modrzycki żachnie się i burknie, że nie było żadnego pościgu.
- Spokojnie jechałem za facetem. Ten docisnął gaz i wypadł z zakrętu. Słaby kierowca - zakpi z Bartosza (Artur Bocheński), który odwoził Klarę do domu po jej spotkaniu z czytelnikami.
- Naraziłeś też Weronikę. Wszyscy mogliście się pozabijać... - westchnie Sadowski i oskarży reportera o nieodpowiedzialność.
Kilka minut później w redakcji zjawi się Wangel (Marek Kałużyński). Okaże się, szef wydawnictwa jest zachwycony materiałem o Julii Armand i w ogóle go nie interesuje, w jakich okolicznościach powstał.
- Powinniśmy przeprosić Klarę Pyrkę - powie mu Umińska (Monika Dryl), a on roześmieje się i stwierdzi, że nie ma za co przepraszać pisarki.
- Nakręcamy jej sprzedaż. I dzięki nam jest gwiazdą - stwierdzi i sprzeciwi się pomysłowi, by zamieścić przeprosiny na łamach "Szoku".
Alicja postanowi - w tajemnicy przed wszystkimi - zadzwonić do Klary...
Umińska wyzna Pyrce, że jest jej bardzo przykro z powodu wypadku. Klara zażartuje, że na szczęście skończyło się na kilku siniakach.
- Przecież wiem, że nie odpowiadasz za tego paparazzo - powie.
- Ale Błażej Modrzycki to dziennikarz "Szoku". A ja jestem wicenaczelną i nie pochwalam jego metod. Łukasz też nie - usłyszy.
- To dlaczego opublikowaliście moje zdjęcia? - Pyrka niespodziewanie zaatakuje dziennikarkę.
Alicja przypomni jej, że jest osobą publiczną, a ani ona, ani Łukasz nie mogą chronić jej tylko dlatego, że ją znają, bo to by było niemoralne.
- Moralny nie jest też pościg, który on nam urządził! Ścigał nas! Osaczał! - wybuchnie Klara i rozłączy się.
Zdradzamy, że Pyrka postanowi pozwać "Szok" i Modrzyckiego, a o pomoc w tej sprawie zwróci się do Natalii (Maria Dejmek). Co poradzi jej prawniczka?
2658. odcinek "Barw szczęścia" zostanie wyemitowany w piątek 16 września o godzinie 20.10 w TVP2.
