"Barwy szczęścia": Odcinek 2657. Modrzycki narazi Klarę na niebezpieczeństwo!
W 2657. odcinku „Barw szczęścia” (emisja w czwartek 15 września o godzinie 20.10 w TVP2) Modrzycki (Piotr Ligienza) zaproponuje Weronice (Maria Świłpa), że pomoże jej odkryć, kim tak naprawdę jest pisarka przedstawiająca się jako Julia Armand. Dziennikarka zgodzi się i razem ze starszym kolegą ruszy w pogoń za Klarą (Olga Jankowska). Niestety, dojdzie do tragedii...
- Wreszcie będziesz miała szansę zobaczyć kawałek prawdziwego dziennikarstwa - powie Modrzycki Weronice, gdy ta zdecyduje się przyjąć jego pomoc w ustaleniu prawdziwej tożsamości Julii Armand.
Tymczasem Klara postanowi zerwać z udawaniem kogoś, kim nie jest, bo bycie "tajemniczą debiutantką" po prostu przestanie ją bawić.
- Ta cała maskarada to jednak nie mój klimat - oznajmi Agacie (Natalia Zambrzycka).
- Zamiast się wygłupiać, wolałabym usiąść do nowej książki - doda, ale zgodzi się jeszcze raz wystąpić na konferencji w Centrum Promocji jako Julia.
Przed gmachem, w którym zaplanowano spotkanie Julii Armand z zaproszonymi przed wydawnictwo VIP-ami, jako pierwsi pojawią się Weronika i Błażej. Ochrona, oczywiście, nie wpuści ich do środka ani nawet nie będzie chciała zdradzić, czy pisarka jest już na miejscu... W chwili, gdy dziennikarze podejmą kolejną próbę przekupienia jednego z ochroniarzy, przed budynek podjedzie niewielkie auto.
- W środku chyba jest kobieta - szepnie Weronika do kolegi, a ten natychmiast zacznie robić zdjęcia.
- Witamy panią serdecznie w skromnych progach naszej placówki - Modrzycki uśmiechnie się do siedzącej na tylnej kanapie samochodu osoby.
Okaże się jednak, że to nie Julia Armand. W końcu Weronika dowie się, że spotkanie z pisarką już trwa. Parze dziennikarzy "Blasku" nie pozostanie nic innego, jak poczekać na zakończenie imprezy. Błażej nagle gdzieś zniknie.
- Odkryłem tylne wyjście w budynku. Zakład, że ona za chwilę się tam pojawi? - uśmiechnie się do koleżanki, gdy po chwili wróci do niej.
Pięć minut później zobaczą pisarkę wychodzącą z Centrum Promocji i wsiadającą do samochodu. Modrzycki zdąży zrobić kilka zdjęć...
- Szybko, jedziemy za nimi! - krzyknie do Weroniki.
Pogoń za Julią Armand Weronika uzna za niepotrzebną i zbyt ryzykowną.
- Masz już jej foty - przypomni Błażejowi, ale ten stwierdzi, że nie ma zamiaru odpuścić.
- Mam foty Julii Armand. A chcę tej laski, która się za nią ukrywa - stwierdzi.
Prowadzący auto z Klarą na pokładzie Bartosz (Artur Bocheński) postanowi za wszelką cenę zgubić śledzących ich reporterów.
- Jeśli odkryją, kim jesteś, wszystko weźmie w łeb, cały nasz marketing. Musimy im uciec - powie Klarze.
- Ostrożnie! - zdąży krzyknąć Pyrka, zanim Bartosz straci panowanie nad kierownicą, a samochód uderzy w stojący na poboczu słup.
Jadący za nimi Modrzycki natychmiast zatrzyma się, wyskoczy ze swojego auta.
- Dzwoń po karetkę - poleci Weronice, a sam - zamiast pomóc poszkodowanym w wypadku - zacznie robić zdjęcia przerażonej Klarze...
Jak dla Modrzyckiego zakończy się pokaz "prawdziwego dziennikarstwa", który chciał zaprezentować Weronice? Czy reporter "Szoku" odpowie za doprowadzenie do kraksy i narażenie Klary i Bartosza na poważne niebezpieczeństwo?
2657. odcinek "Barw szczęścia" zostanie wyemitowany w czwartek 15 września o godzinie 20.10 w TVP2.
Zobacz też:
"Na Wspólnej": Odcinek 3487. Paweł odzyska wolność!
"M jak miłość": Odcinek 1670. Szok! Franka była surogatką w USA!
"Na dobre i na złe": Odcinek 851. Lina w niebezpieczeństwie!
