"Barwy szczęścia": Odcinek 2654. Wielkie zmiany w życiu Klary
W 2654. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w poniedziałek 12 września o godzinie 20.10 w TVP2) Klara (Olga Jankowska) po raz ostatni spotka się w sądzie z Adlerową (Małgorzata Krzysica), a kilka godzin później zadebiutuje na targach książki jako Julia Armand. - Widzę klapę na obu frontach - powie Hubertowi (Marek Molak) tuż przed wyjściem z domu.
Klara nie będzie przekonana, czy bardziej boi się kolejnego starcia z Ireną, czy debiutu w roli Julii.
- Premiera książki i sprawa spadkowa jednego dnia! Jak można mieć takiego pecha? - powie mężowi, a ten przytuli ją i pocieszy, że obie sprawy zakończą się sukcesem.
- Klara Pyrka ogarnie proces, a Julia Armand premierę. Poradzicie sobie - uśmiechnie się Hubert.
Od razu po wejściu do budynku sądu Klara wpadnie na macochę. Adlerowa będzie sprawiać wrażenie, jakby już znała wynik apelacji.
- Ta rozprawa to tylko formalność. Restauracja jest moja, Olgierd tak chciał - stwierdzi, patrząc pasierbicy prosto w oczy.
- Jest pani najbardziej nikczemną... - szepnie Pyrka, ale Hubert nie pozwoli jej dokończyć zdania.
- Kochanie, nie warto - powie.
- Masz rację. Nie będę tracić czasu na kogoś, kto niedługo zniknie z naszego życia - westchnie Klara i wejdzie do sali rozpraw.
Niespełna pół godziny później Pyrka wybiegnie na korytarz.
- Wygraliśmy! - krzyknie i rzuci się Hubertowi na szyję.
Okaże się, że sąd przyznał jej oraz jej przyrodniej siostrze prawo do spadku i Adlerowa nie ma wyjścia - musi się z tym pogodzić, a jeśli nie będzie chciała dobrowolnie, sprawa trafi do komornika.
- Nie masz pojęcia, z kim zadarłaś, smarkulo - rzuci Irena Klarze na do widzenia, a gdy Hubert wyzna żonie, że obawia się, iż jednak nie zobaczą żadnych pieniędzy, usłyszy, że... to nieważne.
- Nigdy nie chodziło mi o pieniądze. Chciałam poznać prawdę o ojcu i teraz wiem, że mnie nie wydziedziczył, że jednak o mnie myślał. Cokolwiek zrobi Adler, wygrałam - powie Klara.
Jeszcze tego samego dnia Klara przeobrazi się w Julię Armand - autorkę kipiącej erotyzmem powieści. Przed wyjściem z domu, wkładając perukę i ciemne okulary, wyzna Hubertowi, że czuje się naprawdę źle w roli "tajemniczej seksbomby".
- To będzie masakra. Jak ja się dałam wpakować w ten cyrk - westchnie, a Pyrka przypomni jej, że napisała świetną książkę i teraz promuje ją w bardzo pomysłowy sposób.
- Kiedy prawda wyjdzie na jaw, stanę się pośmiewiskiem - stwierdzi Klara.
- Będziemy na miejscu. Dopilnujemy, żeby nie było żadnej wtopy - zapewni ją Agata (Natalia Zambrzycka).
Tymczasem na targach książki na Julię Armand czekać już będzie tłum dziennikarzy chcących tylko jednego - odkryć, kim naprawdę jest autorka "Dwunastu wspomnień Emilii".
2654. odcinek "Barw szczęścia" zostanie wyemitowany w poniedziałek 12 września o godzinie 20.10 w TVP2.