"Barwy szczęścia": Odcinek 2654. Aldona zapadnie w śpiączkę?
W 2654. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w poniedziałek 12 września o godzinie 20.10 w TVP2) lekarze, pod opiekę których trafi postrzelona przez Wileckiego Aldona (Elżbieta Romanowska), stoczą dramatyczną walkę o życie swej pacjentki. Okaże się, że konieczna jest skomplikowana operacja... Pielęgniarka przygotowująca Grzelakową do zabiegu powie odchodzącemu od zmysłów Borysowi (Jakub Wieczorek), żeby nie tracił nadziei!
W czasie, gdy Aldona będzie operowana, Borys pojedzie odebrać Aleksa (Hubert Wiatrowski) ze szkoły.
- Był mały wypadek... I mama jest w szpitalu - powie chłopakowi, a ten zażąda od ojczyma, by natychmiast zawiózł go do Aldony.
Gdy dotrą na miejsce, okaże się, że postrzelona przez Wileckiego (Piotr Duda) Grzelakowa wciąż jest na stole operacyjnym, a lekarze robią, co w ich mocy, by utrzymać ją przy życiu.
- Straciła bardzo dużo krwi - oznajmi Borysowi i Aleksowi pielęgniarka.
Aleks, słysząc, że jego mama walczy o życie, spojrzy wymownie na Borysa.
- Ona musi wyzdrowieć. Musi - powie, z trudem powstrzymując łzy.
- Tak będzie. Nie możemy tracić nadziei - westchnie Grzelak.
Basia (Sławomira Łozińska), która zjawi się w szpitalu, gdy tylko dotrze do niej wieść o postrzeleniu Aldony, zacznie pocieszać zrozpaczonego Aleksa.
- Niedługo będziesz mógł zobaczyć mamę, przytulić, a za jakiś czas cały ten strach wyda ci się tylko ponurym żartem - wyszepcze.
Chłopak nagle poderwie się z miejsca i oświadczy Basi, że musi oddać krew...
- Mama potrzebuje krwi - stwierdzi.
- Nie możesz być dawcą. Nie jesteś pełnoletni. A mama dostanie krew z banku krwi - usłyszy.
W tej samej chwili w szpitalu zjawi się Kuczma (Arkadiusz Nader).
Na widok Kuczmy Aleks wpadnie w szał.
- To wszystko twoja wina. Wynoś się stąd! - krzyknie do mężczyzny, a ten spojrzy mu prosto w oczy i zapewni, że nigdy nie skrzywdziłby jego mamy.
- Ale skrzywdziłeś - syknie chłopak przez zaciśnięte z wściekłości zęby.
Kilka minut później do najbliższych Aldony czekających na wieści z bloku operacyjnego podejdzie lekarz.
- Na szczęście kula nie uszkodziła żadnych ważnych organów - powie Borysowi, Basi i Aleksowi, po czym doda, że konieczna była rekonstrukcja stawu ramiennego, naczyń krwionośnych i uszkodzonych nerwów...
- Pacjentka była we wstrząsie krwotocznym, ale opanowaliśmy sytuację - stwierdzi chirurg.
- Czy mama przeżyje? - wprost zapyta go Aleks.
- Twoja mama to bardzo silna kobieta. Trzeba więcej niż marnej kuli, żeby ją pokonać - usłyszy.
Po przewiezieniu na salę pooperacyjną Aldona zostanie podpięta do aparatury monitorującej. Okaże się, że Grzelakowa nieprędko odzyska przytomność, a może się zdarzyć, że zapadnie w śpiączkę...
- Czuję, ze lekarze nie mówią nam wszystkiego. Zostanę zupełnie sam - szepnie Aleks do Borysa.
- Cokolwiek się stanie, nigdy nie będziesz sam - obieca mu ojczym.
2654. odcinek "Barw szczęścia" zostanie wyemitowany w poniedziałek 12 września o godzinie 20.10 w TVP2.