Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20156
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Odcinek 2635. Bruno zastrzeli Rafała?!

W 2635. odcinku "Barw szczęścia" (emisja we wtorek 17 maja o godzinie 20.10 w TVP2) Bruno (Lesław Żurek) - pewny, że za zniknięciem jego syna stoi Rafał (Wojciech Solarz) - nie będzie w stanie zrozumieć, dlaczego policja wypuściła porywacza na wolność. Postanowi wziąć sprawy w swoje ręce i osobiście rozmówić się z byłym wspólnikiem!

Gdy Stański dowie się, że podejrzany o porwanie jego synka Rafał został zwolniony z aresztu, wprost zapyta podkomisarza Kodura (Oskar Stoczyński), dlaczego wypuścił Zaborskiego.

- Zapłacił wam? Obiecał coś? Zasponsoruje wam malowanie lamperii, wymianę komputerów czy remont łazienek? - zdenerwuje się.

- Wypuściliście osobę, która porwała moje dziecko! - wykrzyczy Marcinowi prosto w twarz.

- Na razie niewiele możemy zrobić - stwierdzi Kodur i doda, że nie ma wystarczających dowodów, że to Rafał zlecił uprowadzenie Tadzia (Józef Trojanowski).

Reklama

"Barwy szczęścia": Odcinek 2635. Kodur poradzi Stańskiemu, żeby czekał na... błąd Rafała!

Bruno przypomni Marcinowi, że Zaborski mści się na nim za to, że kilkanaście lat temu nie poszedł do więzienia razem z nim za machlojki, jakie wykryto w ich firmie.

- Śledztwo wykazało jego winę. Pan nie miał z tymi machlojkami nic wspólnego - powie mu Kodur.

- Tak i... tym bardziej jest na mnie wściekły. W jego mniemaniu skorzystałem na tych przekrętach, ale tylko on został ukarany. To go do tej pory boli - stwierdzi Bruno.

- Ten człowiek jest zdolny do wszystkiego - doda po chwili.

Marcin zapewni Stańskiego, że bierze pod uwagę motyw zemsty i możliwość, że biologiczna matka Tadzia współpracowała z Zaborskim, ale...

- Nie mamy dowodów i podstaw do kolejnych przesłuchań - westchnie i poradzi zdesperowanemu Brunowi, by uzbroił się w cierpliwość i czekał, aż Rafał - jeśli to rzeczywiście on stoi za zniknięciem Tadzia - popełni jakiś błąd.

- Mam już dość czekania - powie Stański.

"Barwy szczęścia": Odcinek 2635. Bruno wymierzy do Zaborskiego z pistoletu i pociągnie za spust!

Bruno postanowi wziąć sprawy w swoje ręce i rozmówić się z Rafałem. Zanim zjawi się w firmie Zaborskiego, pojedzie do hotelu po... pistolet.

Kilka minut później stanie oko w oko z byłym wspólnikiem wychodzącym właśnie z biura.

- Co ty tu robisz? - zapyta Rafał, gdy Stański zagrodzi mu drogę.

- Wiesz, czego chcę. Chcę wiedzieć, gdzie jest mój syn - usłyszy w odpowiedzi.

Rafał przysięgnie, że nie ma pojęcia, co stało się z Tadziem. Nagle Bruno sięgnie do kieszeni, wyjmie z niej pistolet i wyceluje jego lufę w stronę Zaborskiego.

- Mów, gdzie jest mój syn - powtórzy pytanie.

- Bo co? Zastrzelisz mnie? Wtedy już nigdy nie dowiesz się, gdzie jest twoje dziecko - zakpi Rafał, pewny, że Stański nie odważy się pociągnąć za spust, po czym rzuci się na byłego przyjaciela, chcąc wyrwać mu broń z dłoni.

W tej samej chwili padnie strzał. Przerażony Bruno wybiegnie z budynku... prosto w ręce policjantów, którzy skują go i wsadzą do radiowozu.

Czy zabił Zaborskiego?

"Barwy szczęścia": Odcinek 2635.

2635. odcinek "Barw szczęścia" zostanie wyemitowany we wtorek 17 maja o godzinie 20.10 w TVP2.

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy