"Barwy szczęścia": Od wypadku do romansu
Po kłótni z Pawłem Agata wybiegnie na ulicę i o mały włos nie wpadnie pod auto kierowane przez Patryka.
Agata (Natalia Zambrzycka) nie uwierzy w zapewnienia Pawła (Mateusz Rzeźniczak), że z Marzeną (Anna Stela) łączy go tylko praca.
- Kogo ty chcesz oszukać? - zapyta, gdy ukochany powie jej, że traktuje Kubiakową jak koleżankę.
Wykrzyczy mu prosto w twarz, że nie życzy sobie, by pod jej nieobecność spotykał się z aktorką, po czym wybiegnie z domu.
Kilka minut później Agata odbierze telefon od Marzeny.
- Po co do mnie dzwonisz?- rzuci do słuchawki. - Reagujesz jakoś tak histerycznie. Chorobliwą zazdrość się leczy! Powinnaś iść do specjalisty! - krzyknie aktorka i rozłączy się.
Pyrka tak bardzo się zdenerwuje, że bez zastanowienia wkroczy na jezdnię. Nagle usłyszy pisk opon. Samochód pędzący prosto na nią wpadnie w poślizg, a ona, sparaliżowana strachem, znieruchomieje. Na szczęście chłopak kierujący autem zapanuje nad pojazdem i uda mu się zatrzymać tuż przed Agatą.
- Nic pani nie jest? Nic się nie stało? Nie widziała mnie pani? Co pani chciała zrobić? Życie pani niemiłe? - zasypie przerażoną dziewczynę pytaniami.
- Przepraszam, zagapiłam się - wyszepcze Pyrka i spojrzy Patrykowi (Konrad Skolimowski) prosto w oczy.
- Gdybym nie jechał przepisowo, to nie wiem, jak by się to skończyło - westchnie chłopak, a po chwili zapyta Agatę, czy może coś dla niej zrobić. Zaproponuje, by poszli razem na kawę.
- Nie mam ochoty, spieszę się do domu - odburknie Pyrka, ale Patryk nie przyjmie odmowy. - Podwiozę cię. A kawy możemy się napić u ciebie - stwierdzi, wyraźnie dając swej nowej znajomej do zrozumienia, że bardzo mu się podoba i chciałby bliżej ją poznać.
- Wiesz co, koleś, znam takie typy jak ty, więc lepiej spadaj - syknie Agata, ale w głębi serca poczuje, że chłopak wart jest... sympatii. Nie da jednak po sobie poznać, że wpadł jej w oko.
Po powrocie do domu zobaczy Pawła schodzącego z góry z dwiema spakowanymi torbami w rękach. - Wyprowadzasz się? - zapyta.
- Tak, czekałem tylko, żeby się z tobą pożegnać. Nie jestem w stanie pracować w ta kich warunkach. Przerwa dobrze nam zrobi - powie jej Piasecki.
Pyrka zacznie szlochać. - Myślisz, że mnie ta atmosfera między nami nie dobija? - wyszepcze. - Prawie wpadłam pod samochód po naszej porannej kłótni - doda.
Paweł odstawi torby, przyciągnie dziewczynę do siebie i mocno ją przytuli. Ona jednak nie będzie w stanie przestać myśleć o Patryku.
Czy ich drogi znów się skrzyżują, a znajomość zawarta w niezbyt sympatycznych okolicznościach będzie miała swój ciąg dalszy?
a.im