"Barwy szczęścia": Obciążające zeznanie
Co wydarzy się w kolejnych odcinkach "Barw szczęścia"?
Władek (Przemysław Stippa) stanie przed sądem i potwierdzi złożone wcześniej w prokuraturze zeznania, na podstawie których Beata (Anita Jancia) została oskarżona o nieumyślne spowodowanie wybuchu w Biomerze.
- Poczułem gaz w biurze, wróciłem do laboratorium, zauważyłem, że butla była niedokręcona i ulatniał się z niej gaz - powie sędzi prowadzącej sprawę przeciwko Saganowskiej.
Na pytanie, czy wie, kto nie dokręcił butli, bez chwili wahania wskaże na swą byłą współpracownicę.
- To ona pracowała wcześniej w laboratorium - stwierdzi.
- Dlaczego mi to robisz? - westchnie Saganowska. Władek, czując, że za chwilę zemdleje, poprosi sędzię o krótką przerwę. Darek (Andrzej Niemyt) wyprowadzi go z sali.
Do siedzącego na korytarzu Cieślaka podejdzie Zbyszko (Jakub Tolak).
- Po co ta szopka? Żeby wzbudzić współczucie? Pokazać, jaki jesteś pokrzywdzony? - zakpi z Władka.
- Daj mi spokój - usłyszy. Kilka minut później sędzia odczyta wyrok.
Saganowska zostanie uznana winną zarzucanych jej czynów.
- Pogrążyłeś mnie - syknie Beata i otwartą dłonią z całej siły uderzy Władka w twarz.
- Zapomnij, że się znamy - doda towarzyszący jej Zbyszko.
- Już dawno to zrobił - powie mu Darek. - Nie potrzebuje takich znajomych jak wy - doda.