"Barwy szczęścia": Nie zatrudni prostytutki!
Sebastian będzie rozkoszował się każdym dniem z Dominiką… ale tylko do chwili, gdy opowie o swoim nowym romansie Markowi. I gdy poprosi kolegę, by zatrudnił dziewczynę jako recepcjonistkę.
Złoty odmówi i to niezbyt grzecznie.
- Nie, stary, nie zatrudnię w firmie byłej prostytutki!
- Nie mów tak o Dominice, to już dawno za nią!
- Nie szalałbym z tym "dawno"... Któryś nasz klient może ją rozpoznać.(...) Nie chcę narażać reputacji ECS...
- Od kiedy jesteś takim moralistą?
- Przyznałbyś mi rację, gdybyś myślał głową...
- A może ty mi zazdrościsz?!
- Raczej współczuję... Taka dziewczyna wie, jak omotać faceta, w końcu z tego żyje.
- Nie masz prawa tak o niej mówić. Nic o niej nie wiesz!
- Trochę jednak wiem. Oskarżyła mnie o próbę gwałtu i podrzuciła narkotyki! Obaj przyjaciele w końcu ostro się pokłócą...
A Dominika spróbuje później odsunąć Kowalskiego także od Natalii. Dotknięta tym, że Zwoleńska uważa ją "tylko" za gosposię, a nie za jego partnerkę.
- Traktuje mnie jak służącą!
- Nie wierzę... To nie w stylu Natalii!
- Nie wiesz, co zazdrość robi z kobietą...
- To już kompletna bzdura! Nie wymyślaj... Natalia to moja przyjaciółka. Lubimy się i to wszystko!
- I nigdy do niczego między wami nie doszło?
- Nigdy! Najpierw była siostrą mojej żony, potem siostrą mojej byłej żony...
Czy Dominika naprawdę chce odciąć Sebastiana od przyjaciół... i manipulować "ukochanym" tak, by spełniał wszystkie jej zachcianki?