"Barwy szczęścia": Natalia obwini się o śmierć Oliwiera!
Natalia (Maria Dejmek) wyzna Małgorzacie (Adrianna Biedrzyńska), że jest pewna, iż mogła uratować Oliwiera (Mikołaj Krawczyk). - Gdybym przyszła do szpitala pięć minut wcześniej, on byłby teraz w swoim mieszkaniu... - powie matce i zacznie szlochać.
W 1832. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 we wtorek 27 marca o godzinie 20.10) Małgorzata i Magda (Honorata Witańska) odwiedzą leżącą w szpitalu na oddziale patologii ciąży Natalię. Zastaną ją w fatalnym nastroju... Zwoleńska powie im, że nie może pogodzić się ze śmiercią Oliwiera i jest pewna, że to przez nią Jakubczyk nie żyje. Stwierdzi, że mogła go uratować, gdyby zjawiła się u niego kilka minut wcześniej.
- Takim myśleniem tylko pogarszasz swój stan - wyszepcze Magda, patrząc siostrze prosto w oczy.
- On nie żyje, a ty jesteś w ciąży... - westchnie Małgorzata.
- I dlatego mam o nim zapomnieć? - zapyta ją córka.
Magda powie, że zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele Oliwier znaczył dla Natalii, ale teraz najważniejsze jest zdrowie jej i jej dziecka.
- Mam udawać, że nic mnie to nie obchodzi? Nie potrafię! - wybuchnie Zwoleńska, po czym nagle złapie się za brzuch i jęknie z bólu.
Magda od razu wezwie położną. Na szczęście okaże się, że przyszłej mamie nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Dziecko po prostu poruszyło się zbyt gwałtownie...
- Widzisz! Dziecko zareagowało na twój stres - stwierdzi Małgorzata, a Magda poradzi siostrze, by spróbowała nie zadręczać się, myśląc ciągle o śmierci Oliwiera.
- Muszą ci spaść parametry hormonów stresu, bo inaczej urodzisz wcześniaka - powie Natalii matka.
- Mamo! Oliwier nie żyje! Rozumiesz? - krzyknie Zwoleńska.
- Przykro mi, że cierpisz - westchnie Małgorzata.
Tymczasem w szpitalu zjawi się Klemens (Sebastian Perdek). Natalia poprosi go, by został z nią i pomógł jej przygotować pogrzeb Oliwiera.
- Ty chcesz się zajmować jego pochówkiem? W twoim stanie? - przestraszy się Małgorzata.
- Jestem mu to winna - wyszepcze Zwoleńska.