Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19848
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​"Barwy szczęścia": Najpierw ślub, a teraz to!

Regina (Kamila Kamińska) nieoczekiwanie zaproponuje Frankowi (Mateusz Banasiuk), by w podróż poślubną zabrali ze sobą... jego synka. Falkowski nie zgodzi się na to! Małżonków czeka pierwsza kłótnia!


W 2459. odcinku "Barw szczęścia" (emisja we wtorek 1 czerwca o godzinie 20.10 w TVP2) Aldona (Elżbieta Romanowska) i Mariola (Agnieszka Mrozińska) postanowią zorganizować dla Reginy wieczór panieński. Przyszła panna młoda ucieszy się, gdy jej o tym powiedzą, ale poprosi przyjaciółki, by pod żadnym pozorem nie zapraszały... striptizerów.

- Spotkajmy się po prostu na kobiece plotki - zaproponuje.

Aldona domyśli się, że Czapla nie chce mieć wieczoru panieńskiego z prawdziwego zdarzenia, by nie robić przykrości Frankowi. Wprost zapyta Falkowskiego, czy to jego sprawka, ze Regina wzbrania się przed "główną atrakcją" imprezy, a ten zażartuje, że nie ma nic przeciwko striptizerom, dopóki nie będą zbliżać się do jego narzeczonej.

Reklama

Tymczasem Regina myśleć będzie o czymś innym. Po wyjściu przyjaciółek zasugeruje ukochanemu, że po ślubie powinni wyjechać w krótką podróż we dwoje.

- Potrzebujemy momentu wytchnienia. Góry, morze czy Mazury? - uśmiechnie się.

- Też o tym myślałem... Tylko kto się zajmie tym panem? - westchnie Falkowski, wskazując Stefanka (Eryk Martyński).

- Nierealne - doda po chwili namysłu.

Regina spojrzy mu prosto w oczy i powie, że dla niej "we dwoje" znaczy... "we troje".

- Nawet do głowy nie przyszłoby mi, żeby zostawić Stefanka - stwierdzi.

Pomysł, żeby w podróż poślubną "ciągnąć" ze sobą małe dziecko, nie spodoba się Frankowi. Przypomni narzeczonej, jak dużo jest przy Stefanku pracy.

- Z nim... nie odpoczniemy. Taki wyjazd mija się z celem - utnie dyskusję.

Regina jednak nie będzie miała zamiaru się poddać. Podejdzie do Stefanka i przytuli go.

- Taki wyjazd byłby treningiem przed kolejnymi wyjazdami już we czworo. Przecież niebawem będziemy mieli dziecko - wyszepcze.

- Choć Stefanka... to kocham jak własnego - rzuci chłopcu pełne czułości spojrzenie.

- Kocham cię, ale należy nam się czas tylko we dwoje - Franek mocno zaakcentuje słowo "tylko", dając ukochanej do zrozumienia, że nie zmieni zdania w sprawie, o której rozmawiają.

Czy Falkowski zrezygnuje z podróży poślubnej, czy znajdzie sposób na to, co zrobić, by udać się w nią bez synka?

 

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy