Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20170
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Na życiowym zakręcie…

Cztery młode, odważne kobiety – i cztery dramaty.

Iwona nadal będzie miała problemy, bo w przychodni zaczną jej unikać pacjenci - przekonani, że wizyta u doktor Pyrki to ryzyko śmierci.

A dziewczyna wyzna w końcu bratu, że obawia się każdej kolejnej diagnozy.

- Przez tę historię z panem Jareckim czegoś się o sobie dowiedziałam... Panicznie boję się błędu. Dopiero teraz wiem, jak się czuje lekarz, który nie stanie na wysokości zadania. Nie umiem tego udźwignąć...

Z kolei Angela poprosi Milewicza, by pojechał razem z nią w podróż dookoła świata... a później wyzna cicho: - Chciałabym, żebyśmy byli ze sobą na zawsze... I chciałabym mieć z tobą dziecko!

Reklama

Jej ukochany wcale się jednak z tego nie ucieszy.

- To nie jest odpowiedni moment...

- Aż tak cię przeraża wizja ojcostwa?

- W każdym razie nie uskrzydla... Myślę, że mamy jeszcze na to czas!

A koledzy doniosą w końcu dziewczynie, że Robert flirtuje w pracy z nauczycielką biologii - Kingą...

Tymczasem Malwina zdradzi Magdzie, że jej małżeństwo się rozpadło... i to już kilka miesięcy temu.

- Zaczęło się psuć latem ubiegłego roku, kiedy miałam nawrót choroby... Przemek niby mi wybaczył zdradę z Frankiem, ale jak się okazało tylko pozornie. Mniej więcej w tym samym czasie zaczął uczyć angielskiego tę... Kurzajczyk! Ona cały czas prawiła mu komplementy, jaki to on zaradny i kreatywny... Nawet nie jestem w stanie robić mu wyrzutów. W końcu to moja wina...

A w finale: ciąg dalszy problemów Julity. W premierowych odcinkach dziewczyna straci nagle w pracy przytomność i trafi do szpitala, na oddział patologii ciąży.

Józek od razu postanowi byłą ukochaną odwiedzić. A gdy spotka w szpitalu Urszulę, ta wyzna mu całą prawdę.

- Dostała krwotoku. Chyba straciła dziecko... twoje dziecko.

- Moje?...

Kilka minut później lekarz przekaże jednak obojgu dobrą wiadomość - o tym, że ciążę udało się uratować. Przyszli rodzice zdecydują się w końcu na szczerą rozmowę.

- Nie chciałam cię w to wciągać... Po tym całym cyrku, jaki ci wcześniej zgotowałam... Nic od ciebie nie chcę, tak dla jasności! Żebyś mi nie zarzucał, że lecę na twoją kasę, karierę i Bóg wie, co tam jeszcze...

- Daruj sobie, co? Mało żeśmy to wszystko skomplikowali?

- Co... "wszystko"?

- O Jezu... Ja mam to powiedzieć?

- Co?

- Że cię kocham. Mimo cyrku, który zmalowałaś... I będę cię kochał nadal. Nie płacz, głupia...

Czy Julitę i Józka czeka wymarzony, romantyczny "happy end"? Odpowiedź wkrótce... tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!


www.barwyszczescia.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy