"Barwy szczęścia": Na nowej drodze życia
Walawska i Chowański staną na ślubnym kobiercu. Czy jednak Marta przestanie się bać, że jej problem zniszczy małżeństwo?
Taki ślub to marzenie! W dodatku Marta (Katarzyna Zielińska) wreszcie powiedziała "tak". Teraz propozycja wyszła od Artura (Jacek Rozenek): - Zwolniło się miejsce w USC, możemy rezerwować termin. Czy mogła się wahać? Nie, nie tym razem! O dacie niezwłocznie poinformowała Kaśkę (Katarzyna Glinka).
- Ja na takie szczęście nie zasługuję! - mówiła, bojąc się, czy alkoholizm nie popsuje małżeństwa. Dobrze, że Kaśka rozwiała wątpliwości, a przygotowania ruszyły pełną parą. Limuzyna, lista gości, tort weselny, no i Łukasz (Michał Rolnicki) jako fotograf - prawie wszystkim zajął się pan młody, Walawska miała tylko skompletować menu. Udało się, nawet obawy o alkohol poszły w niepamięć: - W końcu toast można wznieść szampanem bez procentów! - przyznał Artur.
W dniu, na który czekali, prawie wszystko pójdzie jak z płatka. Niestety, Ernest (Krystian Kukułka) zaskoczy ojca: - Mika nie przyleci. Cóż, córka łudziła się, że tata wróci do byłej żony (Dorota Naruszewicz). Tymczasem Marta pójdzie do Kaśki, która pomoże jej wybrać sukienkę.
Czas zaczynać. Zakochani podjadą limuzyną pod park. Tak, mężczyzna przygotował dla wybranki serca niespodziankę: ślub w plenerze. Nic dziwnego, że atmosfera udzieli się innym, w tym Łukaszowi: - Będziemy następni - szepnie do Kasi. Państwo młodzi wzniosą toast, a Artur wręczy Marcie bilety. Pojadą w podróż poślubną. Dokąd?
Zdradzimy tylko, że będzie to jeden z najbardziej romantycznych zakątków w Europie.
MAM