"Barwy szczęścia": Miłość czy... patologia?
Marek jest z Iwoną naprawdę szczęśliwy, ale nie wszyscy ich związek akceptują. Co wydarzy się, gdy o ich romansie dowie się Krystyna?
Złoty wyzna w końcu swojej matce, że znów została babcią. A seniorka nie uzna tego wcale za dobrą nowinę. I gdy odkryje, z kim związał się jej syn, od razu wybuchnie.
- To jest patologia, żeby ojczym... nie przejdzie mi to przez gardło! Co ty narobiłeś?!
Od słowa do słowa - kłótnia zrobi się naprawdę ostra.
- Witek wiedział o twoim, o waszym... romansie?! I ty się dziwisz, że twój syn zaczął brać narkotyki?! To, co zrobiłeś, jest ohydne!
- Co jest ohydnego w uczuciu?! Jesteśmy dorośli, a Iwona jest piękną i mądrą kobietą...
- Nie chcę tego słuchać!
Na pożegnanie Krystyna rzuci za to do Marka: - Nie wiem, czy kiedykolwiek będę umiała to zrozumieć i zaakceptować to dziecko...