"Barwy szczęścia": Milion dolarów odszkodowania za odwołane koncerty!

W 2056. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w czwartek 2 maja o godzinie 20.10) Mariola (Agnieszka Mrozińska) zjawi się u Huberta (Marek Molak) i wyzna mu, że potrzebuje dwadzieścia tysięcy złotych na dalsze leczenie Tomka (Tomasz Błasiak).

- Tyle miałam zarobić na koncertach... Musimy zmusić Ricardo, żeby wystąpił przynajmniej w Chicago - powie Pyrce i doda, że jest gotowa na wszystko, byle tylko Gawron wywiązał się z kontraktu.

- Jak będzie stawiał opór, to go wsadzę do walizki. A potem przykuję do mikrofonu - zażartuje.

Hubert zaproponuje Marioli, by spotkali się z Ryśkiem w "Feel Good". Będzie jednak niemal pewny, że Gawron nie zgodzi się polecieć w trasę.

- On wie, czym mu grozi zerwanie kontraktu i nic sobie z tego nie robi - westchnie.

- Wie, ale czysto teoretycznie. W kontrakcie nie ma podanych konkretnych sum, ale jeśli się pomnoży cenę przez liczbę sprzedanych biletów oraz liczbę koncertów, to wychodzi niezła sumka - stwierdzi Kłosowa.

Wkrótce potem okaże się, że Gawron nie chce rozmawiać ani z nią, ani z Hubertem. Nie stawi się na spotkaniu z nimi... Przyjdzie na nie Żaba.

- Ja go teraz reprezentuję - poinformuje Pyrkę.

- Mówcie, czego od niego chcecie - zażąda, a gdy dowie się, iż chodzi o powrót Ryśka do śpiewania i o tournée po Ameryce, stwierdzi, że nie ma mowy, by Ricardo się ugiął.

- Za nic w świecie nie da się przekonać do powrotu na scenę. Jest kompletnie wypalony - powie Pyrce.

Mariola zagrozi ukochanej Gawrona odszkodowaniem, ale nie zrobi to na Żabci żadnego wrażenia. Dopiero gdy usłyszy, że w grę wchodzi milion dolarów, mina jej zrzednie. Obieca, że porozmawia z Ryśkiem i spróbuje przekonać go, by zmienił zdanie w sprawie swej dalszej kariery.   

Czy Gawron zgodzi się polecieć do Chicago? Czy wywiąże się z umowy z organizatorami jego koncertów dla tamtejszej Polonii?