Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Mija 10 lat od premiery serialu!

Dokładnie 10 lat temu - 27 września 2007 roku - Dwójka rozpoczęła emisję "Barw szczęścia". Serial szybko zyskał sympatię telewidzów, którą niezmiennie cieszy się do dziś, a grające w nim główne role Katarzyna Zielińska i Katarzyna Glinka, czyli Marta Chowańska i Kasia Górka, niemal z dnia na dzień stały się wielkimi gwiazdami.


- "Barwy szczęścia" są dla mnie naturalną kontynuacją znanego widzom telewizyjnej Dwójki "M jak miłość". Oczywiście w nowym serialu zobaczymy zupełnie innych bohaterów i inne historie, ale na pewno podobny będzie sposób patrzenia na świat, opowiadania o ludzkim losie i podobny sposób pochylania się nad ludzkimi problemami. Mam nadzieję, że także w "Barwach szczęścia" widzowie odnajdą to emanujące ciepło, które staraliśmy się zawrzeć w samym tytule. Najpierw była miłość, teraz mamy szczęście - tak w 2007 roku mówiła o nowym przedsięwzięciu scenarzystka Ilona Łepkowska.

Reklama

Zanim na planie "Barw szczęścia" padł pierwszy klaps, przez wiele miesięcy trwały poszukiwania obsady serialu. Producentom - Tadeuszowi Lampce i Ilonie Łepkowskiej - bardzo zależało, by wzięli w nim udział aktorzy, których widzowie nie utożsamiają z postaciami z innych seriali.

Na bosaka do Częstochowy

- Chodziło nam o to, żeby zgromadzić aktorów, którzy będą mogli zyskać miłość publiczności, a jednocześnie nie są twarzami innych produkcji telewizyjnych. Staraliśmy się znaleźć takie osoby, które mają coś w sobie - charyzmę, wdzięk i czar. Myślę, że znaleźliśmy aktorów mających to wszystko - twarze, które widzowie zapamiętają oraz charaktery i osobowość, które widzowie pokochają - powiedziała Łepkowska podczas konferencji prasowej, podczas której zaprezentowana została obsada "Barw".

O tym, czy nowy serial na stałe wejdzie do ramówki Programu 2 TVP, zdecydować mieli widzowie. Na początek nakręcono zaledwie 26 odcinków...

- Jeśli "Barwy szczęścia" przebiją oglądalność "M jak miłość", to obiecuję, że na bosaka na piechotę pójdę do Częstochowy - żartowała scenarzystka.

Choć Ilona Łepkowska nie musiała spełnić danego publicznie słowa (żadnemu serialowi nie udało się pobić "Emki"!), to i tak była bardzo dumna, gdy okazało się, że pierwszy odcinek nowej produkcji przyciągnął przed telewizory aż 5 milionów 625 tysięcy widzów! Rekordową oglądalność miał odcinek wyemitowany 4 kwietnia 2011 roku - obejrzało go 6 milionów 825 tysięcy Polaków! Trzy miesiące wcześniej twórcy "Barw" odebrali swą trzecią Telekamerę "Tele Tygodnia". 12 miesięcy później dostali Złotą Telekamerę.

Od anonimowych aktorów do gwiazd

Od ról w "Barwach szczęścia" rozpoczęły się kariery m.in. Marty Nieradkiewicz i Marcina Hycnara wcielających się w Julię Marczak i Pawła Zwoleńskiego, oraz Izabeli Zwierzyńskiej, czyli Iwony Pyrki, i Marka Molaka, czyli Huberta. Natychmiast po emisji 1. odcinka było też jasne, że dwie grające w "Barwach" Kasie - Glinka i Zielińska - wkrótce będą wielkimi gwiazdami! Dziś obie należą do grona najpopularniejszych polskich aktorek i cieszą się ogromną sympatią widzów.

Przypomnijmy, że na początku akcja serialu skupiała się wokół Julii (Marta Nieradkiewicz) i Pawła (Marcin Hycnar) oraz ich najbliższych... 

Marta Nieradkiewicz, która swe pierwsze sceny w "Barwach szczęścia" zagrała, będąc jeszcze studentką łódzkiej szkoły filmowej, wspomina, że propozycja, jaką dostała od producentów serialu, była dla niej niczym... gwiazdka z nieba.

- Żegnałam się ze szkołą i zupełnie nie wiedziałam, co mam dalej ze sobą zrobić. Gdy dowiedziałam się, że pani Ilona Łepkowska i pan Tadeusz Lampka właśnie przygotowują nową produkcję, bardzo się ucieszyłam. Nie miałam żadnych wątpliwości, czy warto w niej zagrać. Znałam wcześniejsze dokonania producentów, wiedziałam, co sobą reprezentują i bez wahania postanowiłam spróbować swoich sił w castingu. Potem wszystko potoczyło się całkiem zwyczajnie. Kilka razy zaproszono mnie na próbne zdjęcia i okazało się, że to właśnie ja najbardziej pasuję do roli Julii Marczak - opowiada aktorka.

Marcina Hycnara z kolei Ilona Łepkowska wypatrzyła na scenie Teatru Narodowego. Zaprosiła go wtedy - a było to w 2006 roku - do współpracy przy zupełnie innym projekcie...

- Ostatecznie z tego projektu nic nie wyszło, a miał to być film fabularny. Dość nieoczekiwanie po roku otrzymałem kolejny telefon tym razem z propozycją konkretnej roli w nowym serialu. Dostałem ją bez castingu! - twierdzi Marcin Hycnar.

Ani Marta, ani Marcin nie grają już w "Barwach szczęścia", ale swoją przygodę z serialem wciąż wspominają jako wspaniałe doświadczenie.

W 10. rocznicę rozpoczęcia emisji "Barw szczęścia" Dwójka pokaże 1707. odcinek serialu. 

Zajrzyjcie do naszej galerii - znajdziecie w niej zdjęcia sprzed dokładnie 10 lat! Zobaczcie, jak gwiazdy "Barw szczęścia" wyglądały na pierwszej konferencji prasowej serialu, która odbyła się miesiąc przed jego telewizyjną premierą.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy