„Barwy szczęścia”: Marta nie żyje?
Nieoczekiwanie Krzepiński (Marek Kossakowski) zezna, że widział, jak Marta (Katarzyna Zielińska) wpada do rzeki i znika w jej odmętach. Jasnowidz Modest (Andrzej Niemirski) twierdzić będzie natomiast, iż Chowańska wciąż żyje!
Odnalezienie porwanej Marty stanie się dla Artura (Jacek Rozenek) najważniejszym celem w życiu.
Wyznaczy nawet wysoką nagrodę za wskazanie miejsca pobytu żony...
- Myślę tylko o tym, co jeszcze mogę zrobić. Bezradność jest najgorsza - zwierzy się Kaśce (Katarzyna Glinka), a ta zaproponuje mu, że zamieści plakat z podobizną Marty na swoim portalu.
Do Artura niespodziewanie zadzwoni Modest. Jasnowidz poradzi Chowańskiemu, by porozmawiał z Turkowskim (Sebastian Skoczeń). Okaże się, że policja aresztowała Krzepińskiego. Ewunia (Gabriela Ziembicka) rozpozna w nim mężczyznę, który więził ją oraz Martę.
Przyparty do muru porywacz stwierdzi, że Chowańska... nie żyje!
- Mówi, że się utopiła - zdradzi Arturowi komisarz.
Podczas wizji lokalnej nad rzeką w Małym Brzegu Krzepiński dokładnie opowie o tym, co stało się z Martą.
- Ześlizgnęła się, wpadła do lodowatej wody... Była coraz dalej i dalej, w końcu zniknęła - zezna w 1741. odcinku (emisja 14 listopada w TVP2) i doda, że nie mógł jej pomóc.
Turkowski powie potem Arturowi, że możliwe jest, iż ciało jego żony nigdy nie zostanie znalezione.
Tymczasem wróż Modest roześle do mediów oświadczenie, że Marta nadal żyje.
- Nad rzeką miałem wizję. Proszę pozwolić mi działać, a daję słowo, że ją znajdę, ale muszę w tym celu wykonać ruchy, które są kosztowne - powie Chowańskiemu.
- Pieniądze nie grają roli - stwierdzi Artur.